Kariera trenerska Zinedine'a Zidane'a to pasmo sukcesów. Francuz został szkoleniowcem Realu Madryt w styczniu 2016 roku zastępując w tej roli Rafaela Beniteza. Nominacja ta mogła wywołać zdziwienie, ponieważ wcześniej Zidane trenował tylko rezerwy Królewskich. Z wyzwaniem były genialny pomocnik poradził sobie bardzo dobrze.
Real trzykrotnie z rzędu pod jego wodzą zwyciężył w Lidze Mistrzów i jest jedyną drużyną w historii, która dokonała tej sztuki.
Zidane ma w swoim dorobku także inne sukcesy. Łącznie jego praca w stolicy Hiszpanii zakończyła się zdobyciem aż 11 trofeów. Dobiegła końca w 2021 roku i od tego momentu pozostaje bez pracy. Teraz Francuz mógł wrócić na ławkę trenerską, bowiem jego angaż mocno rozważał Bayern Monachium.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
[b]
[/b]Niedawno Francuz pojawił się w Miami na Florydzie podczas wyścigu F1. Tam został zapytany o swoją przyszłość i ewentualną pracę dla Bayernu Monachium. Jego odpowiedź nie pozostawia złudzeń.
- Nie. Nie będę trenerem Bayernu - powiedział wprost Zidane.
Oprócz tego Francuz zadeklarował, że obejrzy rewanżowe starcie Realu Madryt z Bayernem Monachium i ma nadzieję, że to "Królewscy" awansują do wielkiego finału.
- Mam nadzieję, że wygra Real, ale spodziewam się trudnego meczu, skomplikowanego - tłumaczy.
Zobacz także:
Gwiazdor Legii wprost o kompromitacji. "Wiem, co krzyczeli kibice"
Kowalczyk ostro. "Na pewno nie będę oglądał tego badziewia"