WP SportoweFakty / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Koniec rundy dla piłkarza Lecha Poznań

Szymon Mierzyński

Barry Douglas najprawdopodobniej nie zagra już do końca rundy jesiennej. Obrońca Lecha Poznań doznał kontuzji i szczegółowe badania przyniosły fatalne informacje.

Szkot nabawił się problemów zdrowotnych w trakcie spotkania 3. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy z Hapoelem Beer Szewa (0:0). Został ostro zaatakowany przez Rotema Hatuela (skończyło się to żółtą kartką dla winowajcy) i musiał zejść w 32. minucie (jego miejsce zajął Pedro Rebocho).

Na pomeczowej konferencji trener mistrza Polski John van den Brom mówił, że sytuacja Barry'ego Douglasa nie wygląda dobrze. Szczegółowe badania potwierdziły jego słowa.

- Niestety, ucierpiał staw skokowy i piłkarza czeka kilka tygodni przerwy w grze - przekazał na łamach oficjalnego serwisu "Kolejorza" szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.

W poniedziałek przewidziano jeszcze dodatkową konsultację lekarską, lecz już teraz można założyć, że leczenie i rehabilitacja doświadczonego obrońcy potrwa ok. sześć tygodni. To oznacza, że runda jesienna się dla niego zakończyła i na boisko wróci najwcześniej w zimowych sparingach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl