Szaleństwo w sieci po popisie "Lewego". Tak określił Polaka szef TVP Sport
Dzięki Robertowi Lewandowskiemu Barcelona ma jeszcze matematyczne szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gdy hiszpańskiej drużynie nie szło w 4. kolejce, Polak wziął sprawy w swoje ręce, a eksperci nie mogą się go nachwalić.
W środowym meczu z Interem Mediolan Robert Lewandowski strzelił na 2:2 i 3:3. I właśnie remisem zakończyło się starcie na Camp Nou, które znacznie przybliża włoską drużynę do awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Z kolei Barcelona pozostaje na 3. miejscu w grupie C i traci na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej nadal 3 punkty do drugiego Interu.
Gdyby nie "Lewy", byłoby jeszcze gorzej, a tak na pocieszenie pozostaje fakt, że Polak przełamał się po dwóch meczach bez gola i znów eksperci nie ustają w zachwytach dla jego gry.
Emocje pomeczowe udzieliły się m.in. Zbigniewowi Bońkowi.
Dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski, jednym słowem określił popis Lewandowskiego.
To nie do Lewandowskiego, ale do obrony - a zwłaszcza jej jednego gracza - można mieć pretensje po meczu.
Co ciekawe, z Polaków nie tylko "Lewy" zasłużył na pochwały po meczu na Camp Nou.
Michał Kołodziejczyk pochwalił polskiego napastnika i zwrócił uwagę, czego zabrakło Barcelonie.
Pomimo dwóch bramek, nie wszyscy polscy dziennikarze najwięcej uwagi poświecili Polakowi. Roman Kołtoń z Prawdy Futbolu zwrócił uwagę na MVP meczu:
Zanim jednak Robert Lewandowski trafił dwukrotnie do siatki, na Twitterze pojawiły się krytyczne komentarze pod adresem jego gry. Np:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)