Getty Images / Na zdjęciu: Artur Jędrzejczyk

Jędrzejczyk chciał kończyć karierę. Zdradził, kto go powstrzymał

Arkadiusz Dudziak

Artur Jędrzejczyk pojechał na MŚ Katar 2022, choć myślał już o zakończeniu kariery. Odwiódł go od tego kolega z kadry. - Wstałem, popatrzyłem sobie w lustro i uświadomiłem sobie, że może faktycznie tak jest - powiedział na konferencji prasowej.

Już w sobotę mecz Polska - Arabia Saudyjska na mundialu 2022. To on prawdopodobnie zadecyduje czy Biało-Czerwoni znajdą się w 1/8 finału w Katarze. 

Do kadry na mistrzostwa świata w Katarze został powołany Artur Jędrzejczyk. Wielu kibiców kwestionowało decyzję selekcjonera Czesława Michniewicza. Padały pytania, jaki jest cel powoływania 35-latka, który ostatni raz w kadrze wystąpił w 2019 roku. 

Sam obrońca Legii Warszawa zdradził, że zastanawiał się czy nie zakończyć kariery. Odwiódł go jednak od tego kolega z reprezentacji.

- Miałem takie sytuacje, że zastanawiałem się jeszcze przed telefonem trenera czy nie jest to czas, by skończyć karierę. Grzesiek Krychowiak dużo mi pomógł. Powiedział "Dawaj Jędza, potrzebujemy cię, jesteś ważnym zawodnikiem". Wstałem, popatrzyłem sobie w lustro i uświadomiłem sobie, że może faktycznie tak jest - stwierdził Artur Jędrzejczyk na konferencji prasowej przed meczem z Arabią Saudyjską.

- Czuję się ważną częścią drużyny. Nieważne czy będzie na boisku czy poza nim. Z hejtem nie mam problemu, bo o byle kim się nie pisze - dodał piłkarz.

Czytaj więcej:
Mundial w Katarze. Jesteśmy tu w gościach i tylko w gościach

ZOBACZ WIDEO: "Nie zdają sobie z tego sprawy". Tak wyglądają kulisy piłkarskiej szatni
 
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl