Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: trener Paulo Sousa

Rozczarowanie w debiucie Sousy. "To mi się nie podobało"

Rafał Szymański

Nie tak Paulo Sousa wyobrażał sobie swój pierwszy mecz na ławce trenerskiej Salernitany. Portugalczykowi nie spodobała się reakcja piłkarzy po pierwszej bramce zdobytej przez Lazio Rzym (0:2).

Topnieje przewaga punktowa Salernitany nad strefą spadkową. W 23. kolejce Serie A podopieczni Paulo Sousa musieli uznać wyższość Lazio. Ciro Immobile skompletował dublet w drugiej połowie i tym samym zapewnił rzymianom zwycięstwo 2:0.

Były selekcjoner reprezentacji Polski zaliczył więc nieudany powrót do włoskich rozgrywek. Po ostatnim gwizdku Sousa przyznał przed kamerami "DAZN", że miał kilka zastrzeżeń do postawy swoich zawodników.

- Powiedziałem chłopakom, że były momenty, w których graliśmy dobrze. Po pierwszym błędzie zostaliśmy ukarani stratą bramki. To, co mi się nie podobało, to reakcja po straconym golu. Musimy poprawiać się indywidualnie pod względem nastawienia - oświadczył trener.

Swojej drużynie nie był w stanie pomóc Krzysztof Piątek. Kadrowicz spędził 75 minut na murawie, natomiast nie zdołał zagrozić bramce Lazio Rzym. Sousa skomentował grę podstawowego napastnika.

- W ataku pozycyjnym wciąż musi się poprawić, jeśli chodzi o zajmowanie przestrzeni. Potrzebuje jeszcze czasu, by zrozumieć wszystkie koncepcje - mówił nowy szkoleniowiec Salernitany.

Czytaj także:
AC Milan i Inter nie zawiedli. Jeden gol w derbach
Media: Juventus podjął decyzję ws. Arkadiusza Milika

ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą" 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl