PAP/EPA / ROMAN RIOS / Na zdjęciu: piłkarze Cadiz CF

Skandal w Hiszpanii. Chcą zawieszenia rozgrywek

Rafał Sierhej

W 17. kolejce La Liga w Kadyksie doszło do pozornie niezbyt ważnego spotkania. Tamtejszy Cadiz zremisował 1:1 z Elche. Gospodarze byli niezadowoleni z pracy arbitra, który uznał gola ze spalonego. Teraz chcą radykalnych kroków.

Cadiz CF i Elche CF są zamieszane w walkę o utrzymanie w hiszpańskiej La Liga. Zespół z Andaluzji ma zdecydowanie większe szanse na to, bo po 23 meczach zajmuje 16. miejsce z 25 punktami na koncie. Elche o pozostaniu w Primera Division jedynie marzy. Zespół ten zajmuje ostatnią, 20. lokatę z zaledwie dziewięcioma "oczkami". 

Każdy zdobyty punkt dla tych zespołów na koniec sezonu może okazać się na wagę złota. Nie może więc dziwić oburzenie działaczy Cadiz, którzy po meczu z Elche złożyli wniosek o częściowe powtórzenie spotkania. 

Trzeba przyznać, że podstawy do takich zachowań działacze jak najbardziej mieli. Gol na 1:1 dla gości nie miał prawa być uznany. W tej akcji był wyraźny spalony, którego nie zasygnalizowali arbitrowi głównemu sędziowie VAR. Tu nawet nie ma pola do interpretacji. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony 

Wówczas w wozie odpowiedzialnym za wideo weryfikację spalonego siedział Iglesias Villanueva, który swój błąd jak najbardziej widział i był go świadomy. W rozmowie ze "Sportem" przyznał, że jest sobą zażenowany. 

Wszelkie pisma złożone przez Cadiz jak na razie nie przyniosły żadnego wymiernego skutku i były regularnie odrzucane przez kolejne organy. Teraz klub z Andaluzji posunął się jeszcze dalej niż wniosek o częściowe powtórzenie meczu. 

Działacze w oficjalnym oświadczeniu potwierdzają, że złożyli wniosek do Trybunału Arbitrażowego o tymczasowe zawieszenie rozgrywek ligowych, aby zapewnić skuteczne rozstrzygnięcie sprawy. 

"W ramach apelacji przed TAD, CADIZ CLUB DE FUTBOL, SAD zwrócił się o przyjęcie środków zapobiegawczych polegających na tymczasowym zawieszeniu rozgrywek pierwszej ligi ('LaLiga Santander'), do czasu skutecznego rozstrzygnięcia sprawy przez właściwe organy, w naszym głębokim przekonaniu, opartym na prawie, że tylko przy zastosowaniu wspomnianego środka zapobiegawczego można uniknąć wzrostu szkód wyrządzonych CADIZ CLUB DE FUTBOL, SAD lub, w stosownych przypadkach, zapobiec sytuacji, w której takie szkody staną się całkowicie nieodwracalne" - czytamy w części komunikatu.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

< Przejdź na wp.pl