PAP/EPA / CHEMA MOYA / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

Ancelotti wskazał klub, którego nigdy nie poprowadzi

Rafał Sierhej

Carlo Ancelotti znajduje się w doskonałym humorze po wygranym meczu z FC Barceloną na wyjeździe. Na konferencji przed meczem La Liga przeciwko Villarreal zaskoczył jedną deklaracją.

Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną wydawało się, że posada Carlo Ancelottiego w Realu Madryt jest bardzo mocno zagrożona. Po zwycięstwie 4:0 w rewanżowym meczu Pucharu Króla przeciwko FC Barcelonie sytuacja nieco się uspokoiła. 

"Los Blancos" potrzebowali tak przekonującej wiktorii nad swoim odwiecznym rywalem. Z pewnością niezbędna była ona także dla samego Włocha. Dzięki temu może poczuć się zdecydowanie pewniej, choć jak sam twierdzi, nie musiał nikomu niczego udowadniać. 

- Szczerze myślę, że po 1272 poprowadzonych meczach nie muszę niczego nikomu udowadniać. Wszyscy mnie znają, wszyscy mogą mnie ocenić, ale ja nie muszę niczego nikomu udowadniać - powiedział na konferencji prasowej przed meczem La Liga z Villarreal. 

Co więcej, Ancelotti ze szczerością ocenił swoje potencjalne szanse na prowadzenie FC Barcelony w przyszłości. - Nigdy nie poprowadzę Barcelony, to niemożliwe. Moja historia jest tu, w Realu Madryt, najlepszym klubie na świecie - powiedział z uśmiechem Włoch. 

Ancelotti łącznie podczas swoich dwóch przygód z "Królewskimi" prowadził pierwszy zespół w 220 meczach. Wygrał aż 160 z nich. Średnio zdobywa 2,30 punktów na rozegrane spotkanie. Historycznie lepszą ma jedynie Manuel Pellegrini (dane z Transfermarkt.de). 

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"
 
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl