PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Kto pokaże mecz? Transmisja TV, stream

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk to pierwsze poniedziałkowe spotkanie 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Początek mecz, który zaplanowano na 10 kwietnia, o godzinie 15:00. Transmisja na żywo dostępna na kanałach Canal+ Sport i Canal+ Sport 3.

[b]

27. kolejka PKO Ekstraklasy. Gdzie oglądać mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk?[/b]

W poniedziałek, 10 kwietnia, o godzinie 15:00 rozpocznie się pierwsze tego dnia spotkanie PKO Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk to mecz "za sześć punktów". Obie drużyny robią wszystko, by obronić się przed spadkiem.

Goście zajmują obecnie przedostatnie miejsce. Do bezpiecznej pozycji tracą cztery punkty. Na niej plasuje się właśnie Jagiellonia. Gospodarze tego starcia mają jedno "oczko" więcej niż Górnik Zabrze, przez co balansują na krawędzi.

Mecz ten będzie debiutem nowego szkoleniowca Jagi, a mianowicie 31-letniego Adriana Siemieńca. Czy uda mu się przywitać z kibicami w najlepszy możliwy sposób? Początek spotkania o godz. 15:00. Transmisja na żywo na kanałach Canal+ Sport i Canal+ Sport 3.

PKO Ekstraklasa w internecie. Czy będzie stream z meczu Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk?

Starcie Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk można oglądać również na żywo w internecie. Stream online z 27. kolejki PKO Ekstraklasy będzie aktywny na platformie Canal+ Online. Z tej usługi można korzystać na urządzeniach mobilnych.

Darmowa relacja LIVE z PKO Ekstraklasy. Mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk na WP SportoweFakty.

Początek meczu Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk: 15:00. Transmisja TV: Canal+ Sport i Canal+ Sport 3. Stream online: Canal+ Online. Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Patryk Szysz się nie zatrzymuje. Kolejne trafienie Polaka w Turcji

ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź

Źródło artykułu: WP SportoweFakty