WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Michał Skóraś

Po zmianie trenera rozwinął skrzydła. Wróci do kadry?

Rafał Szymański

Michał Skóraś nie ukrywa, że zmiana na stanowisku trenera Club Brugge wpłynęła na jego dyspozycję. - Gram teraz z pewnością siebie - przyznał.

Miesiąc temu belgijski klub zatrudnił w roli trenera Nicky'ego Hayena. Jego poprzednikiem był Ronny Deila, który osiągał rozczarowujące rezultaty i nieczęsto stawiał na Michała Skórasia. Skrzydłowy pojawiał się na murawie przeważnie jako rezerwowy.

Zawodnik zaczął spisywać się zdecydowanie lepiej. Skóraś najpierw zanotował dwie asysty przeciwko Anderlechtowi (3:0), natomiast w zeszłą niedzielę zdobył premierową bramkę w Jupiler League w wygranym 3:0 starciu z Royalem Antwerp.

Po kolejnym udanym występie 24-latek udzielił wypowiedzi klubowym mediom. Polak dużo zawdzięcza trenerowi Hayenowi.

- Po trudnym okresie nastąpiła zmiana trenera. Bardzo dobrze rozumiemy, co mamy robić. Przede wszystkim wierzyć w to, że wciąż możemy jeszcze sięgnąć po tytuł. Gram teraz z pewnością siebie. Dostaję więcej minut pod wodzą Nicky'ego Hayena i staram się zapewniać drużynie liczby. Dla mnie wszystko działa teraz lepiej, więc po prostu wykonuję swoją pracę - podsumował.

Na ostatniej prostej sezonu Skóraś znajduje się w wysokiej formie i być może powalczy o wyjazd na tegoroczne mistrzostwa Europy. We wrześniu 2023 roku zawodnik Club Brugge ostatni raz wystąpił z orzełkiem na piersi. Jak dotąd Michał Probierz nie znalazł dla niego miejsca w kadrze narodowej.

ZOBACZ WIDEO: Jak pracuje się z Probierzem? "Lewy" chwali selekcjonera
 

Czytaj więcej:
Kane przyniósł żabę Bayernowi. Superstrzelec wciąż bez trofeum
"Najlepsza wiadomość wieczoru". Boniek nie ma wątpliwości
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl