[tag=52012]
Michail Antonio[/tag], piłkarz West Ham United (w tym zespole występuje również Łukasz Fabiański) i reprezentant Jamajki, zwierzył się ze swoich problemów psychicznych i nienawiści do futbolu, które skłoniły go do rozpoczęcia terapii. W rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego "The Sun" wyjawił, że "modlił się o kontuzję", aby tylko unikać gry w piłkę nożną.
- Nie potrafiłem świętować historycznego zwycięstwa w europejskich pucharach (WHU wygrał w finale Ligi Konferencji Europy w sezonie 2022/23 - przyp. red.) - przyznał. - Kiedy koledzy się bawili, jak wolałem iść spać. Nie czułem radości.
Piłkarz przyznał, że jego problemy zaczęły się od zdrady ze strony grupy przyjaciół i rozwodu z żoną. Antonio, jeden z czołowych piłkarz ligi angielskiej, podkreślił, że będzie uczestniczył w terapii przez kolejne dwa lata. Sportowiec powiedział, że choć jest postrzegany jako radosna osoba, od długiego czasu zmaga się z ciężkimi problemami psychicznymi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
Dodał też, że z początkowego sceptycyzmu do terapii, przeszedł do pełnego przekonania o jej skuteczności, podkreślając, że proces leczenia zmienia jego życie. Otwartość na rozmowę o problemach psychicznych, tradycyjnie uważanych w świecie sportu za tabu, wskazuje na zmianę postaw wobec zdrowia psychicznego zawodników.
W kończącym się właśnie sezonie Premier League 34-letni napastnik rozegrał 25 spotkań ligowych, strzelając w nich 6 goli. West Ham United znajduje się w środku tabeli - aktualnie na 9. pozycji. W ostatniej kolejce sezonu (19.05.) klub z Londynu zagra wyjazdowe spotkanie z Manchester City. Wynik tego pojedynku przesądzi o tym, czy City obronią tytuł mistrzowski, czy nowym mistrzem Anglii zostaną piłkarze Arsenalu.
Czytaj także: Co dalej z Fabiańskim? Polak zabrał głos >>
Czytaj także: Łukasz, coś Ty zrobił?! Zobacz kapitalną interwencję Fabiańskiego >>