Grosicki nie narzeka na brak ofert, ale Jagiellonia jest nieugięta

Łukasz Czechowski

Jagiellonia Białystok regularnie odrzuca oferty kupna Kamila Grosickiego, jakie spływają do klubu. Ostatnio piłkarzem zainteresowała się drużyna Maccabi Hajfa, która jest gotowa zapłacić 400 tys. euro - donosi Przegląd Sportowy.

Prezes Cezary Kulesza jest nieugięty i odrzuca wszystkie oferty, nawet te dużo bardziej lukratywne - jeden milion euro za piłkarza oferował klub z Europy Wschodniej, a 600 tys. euro chciał zapłacić Metalist Charków.

Kulesza wie, ze Grosicki jest niezbędny Jagiellonii, by utrzymać się w lidze. Gdy uda się to osiągnąć, latem klub nie będzie robił piłkarzowi przeszkód. - W czerwcu możemy usiąść do negocjacji - zapowiedział na łamach Przeglądu Sportowego.

< Przejdź na wp.pl