Polski pomocnik chce zaistnieć w 2. Bundeslidze

Konrad Kostorz

Ambitne plany w przededniu nowego sezonu ma 22-letni Sebastian Tyrała. Pozyskany w maju przez beniaminka drugiej ligi VFL Osnabrueck z Borussii Dortmund pomocnik wierzy, że jego nowego pracodawcę stać nawet na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Przed dwoma laty głośne były zabiegi mające na celu skłonienie urodzonego w Raciborzu piłkarza do reprezentowania Polski na międzynarodowej arenie. Sebastian Tyrała, który w juniorskich zespołach Niemiec w 37 meczach zdobył 22 gole, po otrzymaniu powołania od Leo Beenhakkera postanowił występować w biało-czerwonych barwach. Dotąd w seniorskiej kadrze zaliczył jednak tylko jedno spotkanie.

Tyrała, który w Osnabrueck będzie miał szansę na cotygodniowe występy, nie chowa głowy w piasek: - Oczywiście celem jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania, ale dlaczego mielibyśmy nie zająć przyzwoitego miejsca?. 22-letni pomocnik wspomina o wstrząśnięciu 2. Bundesligą, zapewnia o wspaniałej atmosferze panującej w drużynie i zapowiada, że na Osnatel Arena na miejscowych VFL nie będzie mocnych.

Czy aspiracje Tyrały, który w pierwszej drużynie Borussii rozegrał jedynie 7 meczów, nie są zbyt wygórowane? Trzeba pamiętać, że beniaminkowi z Osnabrueck przyjdzie zmierzyć się z tak renomowanymi zespołami jak Hertha, Arminia, Duisburg czy Alemannia. Jeśli jednak Polak zrealizuje swe zapowiedzi, z pewnością będzie mógł liczyć na powołanie od Franciszka Smudy.

< Przejdź na wp.pl