Sobotnia potyczka była bardzo ważna dla gości. VfB Stuttgart nadal liczy się w walce o wicemistrzostwo Niemiec. Gospodarze z kolei zdetronizowali po 11 latach Bayern Monachium i odebrali im mistrzowski tytuł.
Bayer Leverkusen wielokrotnie już w tym sezonie pokazywał, że drużynie nie brakuje charakteru i potrafi odwracać losy spotkań w bardzo dramatycznych okolicznościach. Nie inaczej było w 31. kolejce Bundesligi.
W pierwszej połowie meczu kibice nie oglądali bramek, ale w początkowej fazie drugiej odsłony Stuttgart zadał dwa ciosy. W 47. minucie do siatki Bayeru trafił Chris Fuhrich, a 10 minut później jego wyczyn powtórzył Deniz Undav.
W jednej z kolejnych akcji bramkę kontaktową dla mistrzów Niemiec zdobył Amine Adli. Nadal jednak pierwsza ligowa porażka Leverkusen wisiała w powietrzu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
W ostatniej akcji meczu gospodarze otrzymali rzut wolny w bocznym sektorze boiska. Wykonawcą tego stałego fragmentu gry był Florian Wirtz, a po jego dośrodkowaniu w polu karnym rywali doszło do dużego zamieszania.
Ostatecznie piłka spadła pod nogi Roberta Andricha, który pokonał Alexandra Nubela. Tym samym mecz zakończył się remisem 2:2, a mistrzowie Niemiec nadal są niepokonani w lidze.
Czytaj także:
Co za strzał piłkarza Wolfsburga! To może być gol na wagę utrzymania [WIDEO]
FC Barcelona szuka wzmocnień. Rozważa trzy kierunki