W rywalizacji z Borucem 51-49 prowadzi Frey

Krzysztof Straszak

Podobno nawet w szatni Fiorentiny piłkarze zakładają się o to, kto będzie pierwszym bramkarzem ich zespołu. Według "La Gazzetta dello Sport" Sébastien Frey ma minimalnie większe szanse (51-49) od Artura Boruca.

Po pięciu latach Francuz Frey może stracić miejsce w bramce Fiorentiny. - Wiele miał wzlotów, mało upadków, zawsze jednak swoje miejsce w raportach pomeczowych. Ale teraz naciska na niego Boruc, Polak z twarzą gwiazdora pop - pisze dziennik.

Po popisowym w wykonaniu Boruca sparingu w Walencji trener Siniša Mihajlović stwierdził, że dokonał już wyboru podstawowego bramkarza. - Teraz się utwierdziłem w moim przekonaniu. Ale nie powiem nic więcej - dodał.

"La Gazzetta dello Sport" uważa, że nic nie jest przesądzone, a o obsadzie bramki zadecyduje ostatni tydzień treningów. Frey ma mieć formę fizyczną i znać dobrze napięcie batalii. Boruc mówi mało i rzuca się pięknie.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl