Artur Boruc przydałby się kadrze

Rafał Malinowski

Dwóch polskich bramkarzy gra regularnie w najsilniejszych ligach. Chodzi o Wojciecha Szczęsnego i Artura Boruca. Ten drugi nie ma jednak szans na grę w reprezentacji Polski, bo jest skonfliktowany z Franciszkiem Smudą.

Jacek Kazimierski, trener bramkarzy reprezentacji Polski, żałuje, że tak dobry bramkarz jak Artur Boruc  nie pojawia się na zgrupowaniach. - Nie mogę krytykować Franka, bo to jest mój szef. Ale chciałbym, aby zawodnik i trener doszli do porozumienia. Szkoda piłkarza, który gra tak dobrze i przydałby się nam na dużej imprezie. A to nie był aż tak wielki konflikt, aby w pewnym momencie nie można go było zażegnać. Artur za dużo powiedział mediom, to fakt. Nie możesz nazywać trenera Dyzmą. Ale... Różnie ludzie się nazywają, a później jednak współpracują. Franek jest na tyle silną postacią, że powinien sobie z tym poradzić - powiedział Kazimierski w rozmowie z Polska The Times.

Szkoleniowiec reprezentacji Polski nie myśli o powołaniu Artura Boruca, bo na razie bardzo dobrze broni Wojciech Szczęsny. Czy przed najważniejszą imprezą w historii polskiego futbolu wszelkie waśnie nie powinny jednak zostać zakończone dla dobra drużyny narodowej?

Źródło: Polska The Times.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl