Sebastian Dudek: Forma strzelecka napawa optymizmem
Zwycięstwem Widzewa Łódź zakończyło się sparingowe spotkanie łodzian z Alki Larnaka. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego pokonali Cypryjczyków 4:1 (1:1), lecz zwycięstwo mogło być bardziej okazałe.
- Uważam, że zagraliśmy w tym spotkaniu nieźle. Zmierzyliśmy się z dobrym zespołem, który był bardzo dobrze przygotowany motorycznie i taktycznie. Próbował grać piłką. Początkowo im na to pozwalaliśmy. Ale podeszliśmy trochę wyżej z pressingiem, przez co musieli wybijać piłki. Cieszy to, że tworzymy sytuacje i strzelamy bramki. Zbliżamy się coraz bliżej do sezonu i ta forma strzelecka napawa jakimś optymizmem. Ale też na pewno były złe fragmenty i nad tym musimy pracować. Będziemy oglądali mecz i trenerzy wyłapią to, co było złe. A to, co nam dobrze wychodzi, także wymaga pracy - powiedział pomocnik Widzewa Łódź, Sebastian Dudek.
Mecz z cypryjskim Alki Larnaka nie należał do najprzyjemniejszych. A to dlatego, że Cypryjczycy grali niezwykle agresywnie, przez co widzewiacy nie raz mieli bliski kontakt z murawą. - Tak się gra w piłkę. Cieszy to, że my nie odpuszczaliśmy. Staraliśmy się grać twardo i to nam wychodziło. Nie jesteśmy piłkarzami, którzy odstawiają nogę i to jest ważne. Zespół musi mieć charakter i w tym meczu to pokazaliśmy. Tak musi być dalej - zakończył.