Przełamanie Rybickiego. "Ten gol mnie nie cieszy"
W ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź przegrał przed własną publicznością z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2 (0:1). Honorową bramkę dla widzewiaków zdobył Mariusz Rybicki.
- Na pewno pozostaje spory niedosyt po tym spotkaniu. Zdobyliśmy tylko jedną bramkę i nie udało nam się choćby zremisować. W końcówce spotkania dawaliśmy z siebie wszystko, często przebywaliśmy na połowię przeciwnika, którzy tylko wybijali piłkę. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale zabrakło piłkarskiego szczęścia. Bardzo żałuję, że mecz nie rozstrzygnął się po naszej myśli - powiedział po zakończonym spotkaniu Mariusz Rybicki, zawodnik Widzewa Łódź.
20-letni zawodnik w niedzielnym spotkaniu przerwał swoją niechlubną passę 15. meczów bez zdobytej bramki. - Udało mi się strzelić bramkę i w końcu przełamałem swoją niemoc. Bramka mnie cieszyła, lecz tylko przez chwilę, kiedy wierzyliśmy jeszcze, że jesteśmy w stanie odwrócić losy spotkania. W ostatecznym rezultacie ten gol mnie nie cieszy, bo zakończyliśmy sezon porażką. Chcieliśmy zwyciężyć, a nawet nie zdobyliśmy jednego punktu. Nie udało nam się godnie pożegnać z kibicami - przyznał.