Wydłużona absencja Damiena Perquisa, środkowy defensor musi... przytyć

Igor Kubiak

Ostatni zespół Primera Division musi sobie radzić bez reprezentanta Polski jeszcze przez trzy tygodnie. Wszystko przez to, że Damien Perquis nie mógł ostatnio zbytnio jeść.

Na samym początku listopada w meczu Malagi z Betisem Sewilla nieszczęśliwego podwójnego złamania szczęki doznał Damien Perquis. Początkowo spodziewano się, że reprezentant Polski po operacji będzie potrzebować 50 dni na powrót na boisko. Przerwa jednak się przedłużyła i ma potrwać jeszcze trzy tygodnie.

Z powodu pechowego urazu w ostatnich tygodniach środkowy defensor mógł spożywać pokarmy tylko i wyłącznie przez specjalną rurkę. - Stracił wiele na swojej wadze, nie mógł jeść i pojechał do wyspecjalizowanej kliniki, gdzie otrzyma specyficzny program dietetyczny i będzie pod stałą obserwacją. Do pracy będzie gotowy w ciągu miesiąca - przyznał niedawno nowy trener Los Verdiblancos, Juan Carlos Garrido, który po przyjściu na Benito Villamarin jeszcze nie miał okazji współpracować z Perquisem.

Obecnie 29-latek przebywa na leczeniu we Francji i do Sewilli ma wrócić w połowie stycznia.

< Przejdź na wp.pl