Niebawem pierwsze wzmocnienia w GKS Tychy

Szymon Mierzyński

W GKS Tychy nie zaszły póki co wielkie zmiany. Trener Jan Żurek zamierza jednak dokonać wzmocnień, choć konkrety pojawią się dopiero po zakończeniu zimowych urlopów.

Do tej pory z I-ligowcem pożegnali się Maciej Budka i Michał Kołodziejski. Obaj nie należeli do podstawowych zawodników zespołu. Takim był natomiast Patrik Carnota. Słowak zaliczył aż czternaście występów na zapleczu ekstraklasy, mimo to z jego usług również zrezygnowano.

Jak się okazuje, to nie koniec pożegnań w Tychach. - Zielone światło jeśli chodzi o poszukiwanie nowych pracodawców dostała spora grupa piłkarzy. To: Adam Imiela, Szymon Sadowski, Damian Czupryna, Bartosz Flis i Paweł Król - poinformował portal SportoweFakty.pl trener Jan Żurek.

Póki co jedyną nową twarzą w szeregach GKS jest Mateusz Bukowiec, który jesienią reprezentował barwy Ruchu Zdzieszowice. Nie oznacza to jednak, że ubytki nie zostaną uzupełnione. Już wkrótce działacze i sztab szkoleniowy I-ligowca przystąpią do działania.

- Potrzebujemy wzmocnień i na pewno będziemy chcieli ich dokonać. Nadal trwają jednak zimowe urlopy, a to martwy okres jeśli chodzi o transfery. Zajęcia wznowimy 7 stycznia, wtedy też rozpoczniemy zasilanie drużyny nowymi zawodnikami. Myślę, że niebawem pojawią się w tej kwestii pierwsze konkrety - zaznaczył szkoleniowiec.

Tyszanie zajmują aktualnie 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Nad strefą spadkową mają dwa oczka przewagi.

< Przejdź na wp.pl