Bożena Karkut: Play-off to faza niebezpieczna
KGHM Metraco Zagłębie Lubin bez żadnych problemów pokonało w sobotę Olimpię-Beskid Nowy Sącz. Trenerka lubińskiego klubu zaznacza, że w końcówce sezonu trzeba szczególnie uważać.
Drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin podeszła do rywalizacji jako niekwestionowany faworyt. Zawodniczki oraz trenerka wicemistrzyń kraju czują respekt przed rywalem, ponieważ niejednokrotnie pokazał, że stać go na ligową niespodziankę. Żadna sensacja na Dolnym Śląsku nie miała jednak miejsca, ponieważ team z Nowego Sącza nie mógł poradzić sobie ze szczelną lubińską defensywą oraz zabójczym tercetem, w którego skład wchodziły Karolina Semeniuk-Olchawa, Kaja Załęczna i Joanna Obrusiewicz.
- Cieszy mnie, że do składu powróciła Klaudia Pielesz. Mam nadzieję, że z czasem pomoże nam rzutem z dystansu. Na razie pierwszy krok wykonany, ale żeby się w pełni z tego cieszyć, musimy wygrać z rywalem po raz drugi - przestrzega przed zbytnim optymizmem trenerka.