Rewanż Piasta za srogie lanie w Bydgoszczy - relacja z meczu Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz

Sebastian Kordek

Piast Gliwice zrewanżował się Zawiszy Bydgoszcz za porażkę 0:6. Piastunki ograły Zetkę 3:0, a bohaterami zostali Ruben Jurado i Gerard Badia. Pierwszy zdobył dwa gole, drugi zaliczył dwie asysty.

Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Obie strony dążyły do zdobycia bramki, ale żadnej się to nie udało. Wprawdzie Piast Gliwice za sprawą Kamila Wilczka zdobył bramkę, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej napastnika gospodarzy.

W odpowiedzi dwie szanse miał Wagner. Jedną próbę skrzydłowego Zawiszy Bydgoszcz sparował jednak Alberto Cifuentes, a w drugiej pomocnik fatalnie spudłował. Gracz gości otrzymał świetne dośrodkowanie, jednak z najbliższej odległości nie trafił nawet w światło bramki.

Jeszcze jedną szansę miał Wilczek, lecz jego główka po wrzutce Tomasza Podgórskiego minimalnie minęła cel.

Po zmianie stron pierwszą groźną okazję stworzyli przyjezdni. Z rzutu wolnego uderzał Jakub Wójcicki, a futbolówkę wypiąstkował Cifuentes. Kilka minut później ten sam zawodnik próbował wpisać się na listę strzelców, jednak znowu na drodze stanął mu hiszpański golkiper Piasta.

Po chwili składną akcję przeprowadzili podopieczni Angela Pereza Garcii. Konstantin Vassilljev rozciągnął grę do Gerard Badia, ten wrzucił do Wilczka, lecz były gracz KGHM Zagłębia Lubin posłał piłkę nad poprzeczką. Jednakże już kilkadziesiąt sekund po tej akcji gospodarze wyszli na prowadzenie. Kapitalnie w pole karne dośrodkował Adrian Klepczyński, a Ruben Jurado potężnym uderzeniem skierował futbolówkę do siatki.

W 67. minucie Zawisza mógł wyrównać. Aktywny Wójcicki wpadł w szesnastkę Piasta, a jego płaski strzał o centymetry minął cel. 

Pięć minut później było już 2:0 dla niebiesko-czerwonych. Badia z rzutu rożnego dograł wprost na głowę Wilczka, a ten skierował piłkę do bramki obok bezradnego Grzegorza Sandomierskiego.

Zespół prowadzony przez Jorge Paixao mógł zmniejszyć rozmiary porażki, ale próba Wójcickiego zatrzymała się na słupku. Jak nie idzie, to nie idzie. Bernardo Vasconcelos wpadł w pole karne, minął Cifuentesa, i gdy wydawało się, że nic już nie ochroni gospodarzy, to na linii bramkowej znalazł się Radosław Murawski i wyekspediował piłkę na połowę rywala.

Sytuacje te zemściły się na Zetce w 78. minucie. Drugą asystę zaliczył Badia, a drugiego gola zdobył Jurado. Tym razem Hiszpan głową pokonał Sandomierskiego.

Bydgoszczan pogrążyć mógł Badia, który w dziecinny sposób ograł obrońcę i z kilku metrów zdecydował się na strzał. Jego intencje odczytał jednak bramkarz  Zawiszy.

Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (0:0)
1:0 - Ruben Jurado 63'
2:0 - Kamil Wilczek 72'
3:0 - Ruben Jurado 78'

Składy:

Piast Gliwice: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Kornel Osyra, Piotr Brożek - Tomasz Podgórski (55' Bartosz Szeliga), Carles Martinez (46' Konstantin Vassiljev (78' Amine Hadj Said)), Radosław Murawski, Gerard Badia - Kamil Wilczek - Ruben Jurado. Pie

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Anestis Argyriou, Paweł Strąk, Andre Micael, Sebastian Ziajka - Wagner Borges (60' Vahan Gevorgyan), David Fleurival, Kamil Drygas (68' Bernardo Vasconcelos), Luis Carlos (71' Alvarinho) - Jakub Wójcicki - Jorge Kadu.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Żółte kartki: Klepczyński, Osyra (Piast) oraz Drygas (Zawisza).


 

< Przejdź na wp.pl