Liczby przeciwko Ruchowi Chorzów

Michał Piegza

Waldemar Fornalik jak na razie nie potrafi na dłużej odmienić Ruchu. Po dwóch dobrych występach, w piątek w Łęcznej Niebiescy znowu zawiedli. Zima przy Cichej zapowiada się nerwowo.

Do zakończenia sezonu jeszcze daleko, ale w Ruchu Chorzów już wiedzą, że zima będzie nerwowa. Niemal na pewno Niebiescy rok zakończą na miejscu spadkowym. W Chorzowie z ostatnich dwóch meczach piłkarze chcą wyciągnąć maksimum. Jednak pewnych fizycznych braków przed przerwą w rozgrywkach Niebiescy mogą nie być w stanie nadrobić. Drużynę na własnym stadionie czekają pojedynki z wymagającymi rywalami: Podbeskidziem oraz Wisłą.

Wiosną natomiast, zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika czeka trudna batalia o zachowanie ligowego bytu. O awans do pierwszej ósemki przy Cichej już mało kto wierzy.

Jeśli ufać liczbom, to 2015 rok będzie najtrudniejszym dla Niebieskich od momentu awansu do ekstraklasy. Do tej pory Ruch z najwyższej klasy spadał trzykrotnie. Ekstraklasę Niebiescy opuszczali w latach: 1987, 1995 oraz 2003.

Łatwo policzyć, że chorzowianie z ligi spadali co osiem lat. Po degradacji w 2003 roku, Ruch do ekstraklasy wrócił dopiero po czterech sezonach, w 2007 roku. W 2015 roku od tego momentu minie... osiem lat.

< Przejdź na wp.pl