Zagłębie Lubin planuje trzy wzmocnienia

- Potrzebujemy dwóch, trzech wzmocnień na kilku kluczowych pozycjach - mówi trener KGHM Zagłębia Lubin, Piotr Stokowiec. Dyrektor sportowy klubu zdradził o jakie pozycje dokładnie chodzi.

Po spadku z T-Mobile Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin szybko chce do niej wrócić. Miedziowi plasują się w czołówce I ligi, ale zimą planują wzmocnienia mające jeszcze poprawić grę zespołu. - Potrzebujemy dwóch, trzech wzmocnień na kilku kluczowych pozycjach. Chcemy, żeby to byli doświadczeni zawodnicy. Młodość mamy i mocno w nią inwestujemy. Wiosna nie będzie łatwa. Znaczenie mentalne będzie ważną rolę odgrywać, autorytet jest potrzebny. Mamy kilka poczynionych obserwacji. Swoje znaczenie mają kontuzje Borisa Godala i Michala Papadopulosa. Na te pozycje będziemy chcieli uzupełnić skład. Selekcja się nie kończy i nigdy się nie skończy - mówi Piotr Stokowiec.
[ad=rectangle]
- Celem jest pozyskanie dwóch zawodników do defensywy, jednego ofensywnego. To priorytet. Opieramy się na trzech źródłach wzmocnień - skauting bezpośredni - zawodnicy obserwowani są przez rundę, penetrowane są ligi polskie i zagraniczne. Drugie źródło to testy zawodników z niższych lig, którzy byli obserwowani, zaproszeni na zaprezentowanie swoich umiejętności, a trzecie źródło, bardzo istotne i niezwykle ważne, to Akademia Piłkarska, z której czerpiemy młodzież. Mamy świadomość, którzy zawodnicy na jakiej pozycji się wyróżniają. Mamy pełny przegląd, pełną wiedzę. Ta praca idzie w sposób bardzo zadowalający - wtóruje mu Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy Miedziowych.

W Lubinie wiedzą już, kogo chcieliby sprowadzić w zimowej przerwie między rozgrywkami. - Mamy wyselekcjonowaną grupę zawodników, którą chcemy pozyskać. Priorytetem są piłkarze, którzy chcą się utożsamiać z regionem, którzy maja świadomość gdzie przychodzą. To ważne i kluczowe. Kto tu nie przyjdzie, był obserwowany bezpośrednio na żywo. To są piłkarze, do których mamy pełną świadomość kim są. Patrzymy też na cechy charakterologiczne. Oni muszą pasować do środowiska, zespołu, do celów, które zostaną im przedstawione - wyjaśnia Burlikowski.

Piotr Stokowiec lubi pracować z młodymi zawodnikami
Piotr Stokowiec lubi pracować z młodymi zawodnikami

Pomimo tego, że I liga zakończyła już rozgrywki, to piłkarze Zagłębia musieli się jeszcze trochę pomęczyć. - Skupiamy się na pracy i jak najlepszym przygotowaniu zawodników. Po ostatnim meczu rozpoczęliśmy przygotowaniu do nowej rundy. Trzy dni były jedne z cięższych. Było wiele testów. Chcemy ukierunkować pracę dla niektórych piłkarzy. Wyciągamy wnioski i indywidualizujemy tę pracę. Z konkretnymi zadaniami na okres roztrenowania się szykujemy. Wiem co robię. Już ostatnie cztery mecze w ekstraklasie były inwestycją w przyszłość - komentuje szkoleniowiec Miedziowych, który Zagłębie przejął, gdy to występowało jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W Lubinie są jeszcze piłkarze, wobec których są spore oczekiwania, lecz ci mocno rozczarowują. - Dużo jakości mamy, na niektórych trzeba jeszcze trochę poczekać. Mamy rezerwowych, którzy mniej grali i chcemy ich doprowadzić do miejsca i poziomu na którym powinni grać i jeszcze więcej dawać tej drużynie. Na pewno ci, którzy chcą bić się o awans i zostawić serce boisku, na nich będziemy stawiać i opierać na nich selekcję - podkreśla Stokowiec.

Źródło artykułu: