W Chorzowie można usiąść obok Gerarda Cieślika

Michał Piegza

Zdjęcie z Gerardem Cieślikiem? Nic trudnego. Wystarczy jedynie przyjechać do Chorzowa i udać się w okolice Poczty Głównej.

Chorzów pamięta o swojej legendzie. Ponad rok po śmierci Gerarda Cieślika przy głównym miejskim deptaku (ul. Wolności) stanął pomnik z brązu upamiętniający piłkarza. Tomasz Wenklar, autor rzeźby, tworzył wcześniej popiersie Wojciecha Kilara czy też pomnik Ryszarda Riedla.

Teraz musiał "zmierzyć się" z legendą piłkarską Ruchu i reprezentacji Polski. Przy pomniku Cieślika można zawiesić szalik, albo też... usiąść na ławeczce i zrobić sobie zdjęcie z wykutą figurą Gerarda Cieślika, z czasów gdy występował na boisku. Rzeźba ma 180 cm wysokości, 210 cm długości i ok. 70 cm szerokości.

- Jestem przekonany, że będzie to miejsce spotkań i wspomnień pana Gerarda, legendy bez końca - powiedział prezydent Chorzowa Andrzej Kotala. - Kiedy tylko dowiedziałam się, że powstanie pomnik, nie potrafiłam doczekać się jego odsłonięcia. Bardzo mi się wszystko podoba. Będę mojemu Gerardowi często przywoziła tutaj kwiaty - dodał żona legendy Niebieskich Krystyna Cieślik.

W odsłonięciu "ławeczki" wzięło udział kilkuset kibiców Ruchu, oraz m.in. Antoni Piechniczek czy trener Niebieskich Waldemar Fornalik, który miał możliwość treningów pod okiem Gerarda Cieślika.

< Przejdź na wp.pl