Łukasz Broź: Po prostu źle zagrałem piłkę

Artur Długosz

Legia Warszawa w ćwierćfinale Pucharu Polski zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze ze stolicy gola stracili po tym, jak Łukasz Broź niemal wyłożył piłkę Marco Paixao.

Legia Warszawa była bliska zwycięstwa w meczu ćwierćfinału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Pięć minut przed końcem potyczki Łukasz Broź popełnił jednak błąd, który był opłakany w skutkach.

- Źle po prostu zagrałem piłkę. Miała polecieć gdzie indziej. Marco Paixao Jest napastnikiem. Można jednak powiedzieć, że mu idealnie zgrałem piłkę - mówił po spotkaniu obrońca mistrza Polski.

Piłkarze ze stolicy prowadzili we Wrocławiu i mieli przewagę jednego zawodnika. W końcówce potyczki najpierw jednak siły się wyrównały, a potem zielono-biało-czerwoni doprowadzili do remisu. Wcześniej Legioniści przeważali na murawie wrocławskiego stadionu. - Powinniśmy trochę wyżej wyjść na Śląsk pressingiem, przycisnąć ich i sytuacje by się stworzyły. W sumie mieliśmy dwie, trzy okazje, po których mogliśmy podwyższyć wynik spotkania, tak się nie stało. Później moje niefortunne zagranie i zremisowaliśmy we Wrocławiu - zaznaczył Broź.

Oba zespoły spotkanie kończyły w osłabieniu. Na boisku nie zabrakło też spięć pomiędzy piłkarzami obu ekip. - Wydaje mi się, że mecz nie był tak naprawdę agresywny. Faule to była gra ciałem, nie było jakiejś nadmiernej złośliwości - podsumował Łukasz Broź.

< Przejdź na wp.pl