Bundesliga: "Lewy" przypieczętował wygraną Bayernu, ambitne Kozły bez szans w Monachium

Konrad Kostorz

1.FC Koeln nieźle wypadł na Allianz Arena, ale mimo to doznał wysokiej porażki z Bayernem Monachium. Robert Lewandowski zdobył gola w trzecim kolejnym występie w spotkaniu ligowym.

Szkoleniowiec gości postanowił od pierwszego gwizdka posłać do boju dwóch Polaków: Paweł Olkowski zagrał w nietypowej dla siebie roli prawoskrzydłowego, z kolei Sławomir Peszko operował na lewej flance. Adam Matuszczyk zajął miejsce na ławce rezerwowych, natomiast wśród Bawarczyków nie zabrakło rzecz jasna Roberta Lewandowskiego.

Mistrz Niemiec rozpoczął rywalizację z wysokiego "C". Już w 3. minucie Arjen Robben dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Bastiana Schweinsteigera, który pokonał Timo Horna. Po chwili Holender w idealnej pozycji trafił wprost w golkipera Kozłów, a 10. minucie pojedynek oko w oko z Hornem przegrał "Lewy". Kilkadziesiąt sekund później było już jednak 2:0 dla miejscowych po świetnej akcji i perfekcyjnym uderzeniu Francka Ribery'ego tuż przy słupku.

Po objęciu pewnego prowadzenia Bayern nieco spuścił z tonu i przyjezdni stopniowo zaczęli dochodzić do głosu. Mimo to jeszcze w pierwszej połowie dwa razy groźnie na bramkę strzelał Lewandowski. Wreszcie tuż przed gwizdkiem po centrze Matthiasa Lehmanna Anthony Ujah wygrał pojedynek powietrzny i strzałem przy słupku zaskoczył Manuela Neuera.

W początkowym kwadransie po zmianie stron ambitny beniaminek mógł doprowadzić do wyrównania. Bardzo groźnie strzelał Ujah (po świetnej centrze Peszki), a Neuera przetestował także Marcel Risse, lecz czujny mistrz świata wyszedł z opresji obronną ręką. Tymczasem w 67. minucie gospodarze wrócili do dwubramkowego prowadzenia - dośrodkował Ribery, a Robben zgubił krycie Olkowskiego i główką posłał piłkę do siatki.

Arjen Robben znów był najlepszym piłkarzem Bayernu Monachium
Sukces lidera rozgrywek przypieczętował Lewandowski, który na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu klatką piersiową z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki po dograniu Robbena. Dla Polaka było to 11. trafienie w bieżącym sezonie ligowym. W końcówce emocji już zabrakło, a odnotujmy, że wszyscy trzej Biało-Czerwoni wystąpili w pełnym wymiarze czasowym.

Warto dodać, że Robben ma już w dorobku 17 goli i zbliża się do pierwszego w karierze tytułu króla strzelców Bundesligi. Kolejny występ Bayernu zaplanowano na 4 marca, kiedy na Allianz Arena w ramach 1/8 finału Pucharu Niemiec przybędzie II-ligowy Eintracht Brunszwik z Rafałem Gikiewiczem w bramce.

Bayern Monachium - 1.FC Koeln 4:1 (2:1)
1:0 - Schweinsteiger 3'
2:0 - Ribery 10'
2:1 - Ujah 45+1'
3:1 - Robben 67'
4:1 - Lewandowski 75'

Składy:

Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Badstuber, Alaba - Schweinsteiger (78' Rode) - Robben, Goetze, Mueller (69' Alonso), Ribery - Lewandowski.

Koeln: Horn - Brecko, Maroh, Wimmer, Hector - Olkowski, Lehmann, Vogt (72' Halfar), Peszko - Ujah (78' Deyverson), Osako (46' Risse).

Żółta kartka: Halfar (Koeln).

TABELA BUNDESLIGI ->>>

< Przejdź na wp.pl