Lechia Gdańsk nie kontaktowała się z Janem Muchą

Bartosz Wiśniewski

Jan Mucha znalazł się w kręgu zainteresowań Lechii Gdańsk. Gdański klub - jak na razie - nie kontaktował się z menadżerem zawodnika jak i z samym bramkarzem.

Od momentu, kiedy Lechia Gdańsk ma nowych właścicieli klub poszukuje wzmocnień na pozycji bramkarza. Przed sezonem do drużyny dołączył Dariusz Trela oraz Damian Podleśny. Nie zdali oni jednak egzaminu i zostali wypożyczeni do innych ekip. Pierwszy gra w Bełchatowie, a drugi w Chojnicach.

Zimą gdańszczanie ściągnęli kolejnego golkipera. Tym razem nad morze trafił Łukasz Budziłek. Nie zdołał on jednak przebić się do pierwszego składu. Pierwszym bramkarzem nadal jest Mateusz Bąk i po powrocie do Gdańska wygrywa od rywalizację praktycznie z każdym konkurentem.

Teraz w kręgu zainteresowań lechistów znalazł się Jan Mucha, który w Polsce znany jest z występów w barwach Legii Warszawa. Słowak obecnie jest zawodnikiem Krylji Sowietow Samara, gdzie został wypożyczony z Arsenalu Tuła. Kontrakt 32-latka wygasa latem.

- Do tej pory Lechia Gdańsk nie kontaktowała się ze mną, ani też z moim klientem - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl agent Jana Muchy Jozef Tokos.

< Przejdź na wp.pl