Kapitan Korony wraca do gry. "Liczymy, że zacznie od początku"

Sebastian Najman

W arcyważnym pojedynku z Piastem Gliwice sztab szkoleniowy złocisto-krwistych będzie miał do dyspozycji Pawła Golańskiego. 32-latek w ekspresowym tempie doszedł do siebie po kontuzji.

- Paweł będzie w osiemnastce. Trenuje z nami już od dwóch dni, ale nie forsował się za bardzo. Szybko, a nawet bardzo szybko doszedł do siebie po takim urazie. Liczymy na to, że rozpocznie mecz od początku. Zastanawiamy się gdzie zagra, ale chyba na środku obrony, a Klemenz na prawej. Paweł nie jest jeszcze na sto procent zdrów, żeby poruszać się spokojnie na prawej stronie – zdradził na przedmeczowej konferencji prasowej opiekun Korony.

- Paweł może grać na środku. Na co dzień występuje na prawej stronie, bo daje sporo w ataku i precyzyjnie dośrodkowuje. Jest to inteligentny zawodnik, więc liczę na dobrą antycypacje i dyrygowanie linią obrony – kontynuował Ryszard Tarasiewicz.

Chociaż powrót Pawła Golańskiego nie rozwiązuje wszystkich problemów z formacją defensywną - z powodu kartek pauzować musi Kamil Sylwestrzak, a kontuzjowany do końca sezonu jest Radek Dejmek - to w Kielcach doskonale zdają sobie sprawę jak wielki wpływ na postawę zespołu ma obecność na boisku byłego reprezentanta Polski.

Przypomnijmy, że Golański doznał urazu w meczu 31. kolejki T-ME z Ruchem Chorzów (0:2). Czarny scenariusz zakładał, że wychowanek ŁKS-u nie pomoże już ekipie z woj. świętokrzyskiego w tych rozgrywkach. Ostatecznie kontuzja nie okazała się aż tak poważna i dzięki udanej rehabilitacji obrońca znów jest do dyspozycji trenera.

< Przejdź na wp.pl