PAP

Jose Mourinho obejrzy mecz... na ławce przy chodniku?

Szymon Mierzyński

Jose Mourinho nie pojawi się na Britannia Stadium podczas meczu Stoke - Chelsea. Nie odwołał się bowiem od kary, którą na niego nałożono, ma też oryginalny pomysł na obejrzenie tej rywalizacji.

FA ukarała "The Special One" zakazem stadionowym za to, że w przerwie pojedynku z West Hamem United wdał się w dyskusję z sędzią Jonathanem Mossem, przez co drugą połowę oglądał już z wysokości trybun.

- Mecz jest już w sobotę, a ja znam wynik odwołania, więc postanowiłem zrezygnować z jego składania. Głupio byłoby toczyć walkę, wiedząc, że to i tak nic nie da. Pojadę z zespołem do Stoke i będę przy nim aż do bram stadionu. Potem wrócimy razem do Londynu - powiedział Jose Mourinho.

Angielscy dziennikarze pytali Portugalczyka, gdzie w takim razie zamierza obejrzeć spotkanie. Ten odpowiedział, że... być może poszuka jakiejś ławki przy chodniku i skorzysta z tabletu.

- Moi asystenci są całkowicie wolni od dodatkowej presji, bo będą wypełniać obowiązki, które zazwyczaj nie należą do nich. Starałem się przewidzieć wszystkie możliwe warianty i przygotować drużynę lepiej niż kiedykolwiek - zaznaczył menedżer.

#dziejesiewsporcie: zawodnik znokautował sędziego
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl