Pogoń Szczecin neutralizuje mistrza i dominuje w "11" kolejki
Aż sześciu reprezentantów w "11" 33. kolejki Ekstraklasy mają Legia Warszawa oraz Pogoń Szczecin. Obie drużyny rozegrały świetne spotkania. Wojskowi nie zatrzymują się w walce o mistrzostwo. Pogoń zaś odważnie zmierza do europejskich pucharów.
Lech Poznań bardzo często był pod bramką Pogoni. Słowik miał przez to pełne ręce roboty, ale ze swoich obowiązków wywiązał się wzorowo. Kilka interwencji bramkarza Portowców uratowało szczeciński zespół przed utratą gola. Niektóre z nich mogłyby kandydować do parady sezonu.
Pochwalić należy również golkipera Piasta Gliwice, Jakuba Szmatułę. Podobnie jak Słowik zachował czyste konto, a złożyło się na to między innymi obronienie rzutu karnego.
[nextpage]
Ofensywne wypady obrońcy Pogoni były bardzo groźne dla "Kolejorza". Lewandowski podłączał się do akcji swojego zespołu dość często i wyglądało to naprawdę imponująco. Miło patrzeć jak rozwija się ten 23-latek.
[nextpage]
Obaj stoperzy Piasta rozegrali dobre spotkania. W "11" kolejki znalazł się Korun, który dał gliwiczanom prowadzenie. Obrońca wbiegł w szesnastkę na czas rzutu rożnego, otrzymał dobre zgranie głową od Heberta i instynktownie skierował piłkę do siatki.
[nextpage]
Lewy obrońca lidera to jeden z najlepszych graczy na tej pozycji w całej lidze. Podczas meczu przeciwko Cracovii znów udowodnił, że jest piekielnie groźny, kiedy podłącza się do akcji ofensywnych. Jego dośrodkowania są naprawdę precyzyjne. Po spotkaniu z "Pasami" powinien mieć na koncie co najmniej jedną asystę. Oczywiście Hlousek stwarza też sporo zagrożenia, gdy sam może strzelać. W szesnastce zachowuje się, jakby był napastnikiem. Atakuje każdą odbitą piłkę.
[nextpage]
Rozprowadza większość akcji Legii. Podejmuje bardzo dobre decyzje, dzięki którym stołeczny zespół w ofensywie jest niemal nie do zatrzymania. To po jego asyście do siatki trafił Nemanja Nikolić. Guilherme mógł sam zdobyć gola, ale piękne uderzenie z rzutu wolnego obronił Grzegorz Sandomierski.
[nextpage]
To jego dośrodkowanie na gola zamienił Łukasz Zwoliński. Odnosimy wrażenie, że pomocnik "Portowców" jest człowiekiem-orkiestrą. Zajmuje się rozbijaniem ataków przeciwnika, wyprowadzaniem akcji Pogoni, oddawaniem strzałów i wrzutkami. Bez cienia wątpliwości Murawski to najważniejsza osoba w talii Czesława Michniewicza.
[nextpage]
"Figo" jest w formie reprezentacyjnej. W piątek jego Zagłębie przegrywało, ale Starzyński dwukrotnie świetnie podawał kolegom, dzięki czemu "Miedziowym" udało się odwrócić wynik, a następnie rozgromić Ruch Chorzów.
[nextpage]
Ofensywa Śląska napędzana jest przede wszystkim dzięki jego akcjom. To po strzale Morioki gola zdobył Bence Mervo, który dobił obronioną przez bramkarza próbę. Później Japończyk znów uderzył, podwyższając wynik spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała na 2:0.
[nextpage]
To on trafił do siatki na 1:1, wskazując kolegom drogę do zwycięstwa. Również Piątek świetnie zaatakował piłkę oraz Pawła Olkowskiego. Z tego powodu obrońca Ruchu Chorzów fatalnie się pomylił i zdobył gola samobójczego.
[nextpage]
Jak już pisaliśmy - dał prowadzenie Śląskowi. Wszystko dzięki czujności na polu karnym. Brał też udział w akcjach ofensywnych wrocławian, cofając się po piłkę i rozgrywając. Taka wielofunkcyjność może być bardzo przydatna na ostatniej prostej. Podopieczni Mariusza Rumaka mają już siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.
[nextpage]
Wreszcie nie potrzebował kilku sytuacji, by zdobyć gola. Już na początku spotkania oddał fenomenalny strzał z ostrego kąta, dając Legii prowadzenie. Później grał bardzo mądrze i dla zespołu. Zaliczył również asystę przy trafieniu Kaspera Hamalainena.