/ Na zdjęciu: przywitanie zawodników Odry Opole

Kanonada przy Konwiktorskiej. Odra Opole pokonała Polonię Warszawa 4:3

Kamil Czarzasty

Aż siedem goli oglądali widzowie meczu II ligi między Polonią Warszawa a Odrą Opole. Obfitujący w emocje mecz zdecydowanie lepiej będą wspominać goście. Opolanie pokonali zespół z Warszawy 4:3.

Choć zarówno Polonia jak i Odra są drugoligowymi beniaminkami, wyraźnymi faworytami sobotniego spotkania byli przyjezdni. W końcu opolanie przed kolejną zajmowali 3. miejsce w ligowej tabeli, premiowane promocją do wyższej klasy rozgrywkowej. Inaczej niż Polonia - "Czarne Koszule" plasowały się w strefie spadkowej.

Nie minął kwadrans, a zespół Odry wyszedł na prowadzenie. Zawdzięcza je przede wszystkim fatalnej interwencji bramkarza Polonii. Dominik Pusek przepuścił między nogami dośrodkowanie Waldemara Gancarczyka z rzutu rożnego.

Golkiper "Czarnych Koszul" był również negatywnym bohaterem akcji z 40. minuty. Po katastrofalnym zagraniu kolegi z zespołu, Piotra Petasza, piłkę przejął jeden z zawodników Odry, biegnący wprost na bramkę. Pusek próbował ratować sytuację sfaulowaniem zawodnika rywali przed polem karnym. Sędzia spotkania pokazał bramkarzowi Polonii czerwoną kartkę, choć początkowo trzymał w ręce żółty kartonik. Zawodnicy Polonii mieli do arbitra duże pretensje, argumentując zapewne, że faul Puska nastąpił wskutek jego przypadkowego zderzenia z innym zawodnikiem.

Do bramki gospodarzy wprowadzono Marcina Leszczyńskiego. Nierozgrzany 19-letni golkiper "Czarnych Koszul" już chwilę później popełnił fatalny w konsekwencji błąd. Odbił wprost przed siebie niezbyt mocny strzał z dystansu, co bezlitośnie wykorzystał Przemysław Brychlik, pakując piłkę niemal do pustej bramki.

ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana Rennes - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Wydawało się, że Polonia dozna okazałej porażki. Nic nie dawało nadziei na poprawę sytuacji. Podopieczni Igora Gołaszewskiego grali w osłabieniu, nie mogli liczyć na doping fanów (kibice w związku z konfliktem z władzami klubu postanowili zbojkotować sobotnie spotkanie).

Ale gracze Polonii zagrali na przekór logice. Jeszcze w doliczonym czasie I połowy Marcin Kluska wykorzystał prostopadłe podanie Przemysława Szabata zdobywając kontaktową bramkę. Po przerwie "Czarne Koszule" wyszły niezwykle zdeterminowane. W 50. minucie Krystian Pieczara strzałem głową doprowadził do wyrównania. A później fantastyczną okazję zmarnował Bartosz Wiśniewski, którego strzał z bliska instynktownie odbił Weinzettel. Choć Polonia grała w dziesiątkę, pierwszy kwadrans II połowy, był być może najlepszym fragmentem ofensywnej gry podopiecznych Igora Gołaszewskiego w rundzie jesiennej. Od 45. do 60. minuty poloniści co chwilę gościli pod polem karnym gości, permanentnie stwarzając zagrożenie.

A Odra? Choć tuż po przerwie była zamroczona, zdołała przetrwać kryzys. Z czasem goście zaczęli wykorzystywać atut w postaci przewagi jednego zawodnika na boisku. W 69. minucie gola na zdobył wprowadzony po przerwie Marek Gancarczyk. A 8. minut później rozmiary prowadzenia podwyższył Szymon Przystalski. Przy obu sytuacjach zawinił bramkarz Polonii. Najpierw przepuścił piłkę uderzoną z bardzo ostrego kąta, następnie nie wyszedł do zawieszonej w powietrzu piłki po rzucie rożnym. Zapewne nie tak wyobrażał sobie debiut w seniorskiej piłce Marcin Leszczyński. Niewykluczone, że sobotni mecz jeszcze długo będzie do niego powracał w sennych koszmarach.

Poloniści nie załamali się, w 84. minucie bramkę zdobył Michał Zapaśnik. Tym razem nie popisał się Tomasz Weinzettel, który przepuścił pod brzuchem piłkę zmierzającą w krótki róg. Warszawiacy próbowali do końca, w ostatnich kilku minutach oba zespoły na placu gry miały po 10. zawodników - za sprawą drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki Damiana Ałdasia.

Dramatyczne spotkanie szczęśliwie zakończyło się dla Odry Opole. Podopieczni Jana Furlepy dzięki sobotniej wygranej umocnili się w czołowej trójce zespołów premiowanych bezpośrednim awansem do I ligi i zapewne z optymizmem będą z optymizmem oczekiwać rundy wiosennej. Zapewne mniej spokojna będzie zima na Konwiktorskiej. "Czarne Koszule" muszą sporo poprawić, jeśli chcą się utrzymać w lidze.

Polonia Warszawa - Odra Opole 3:4 (1:2)

0:1 - Waldemar Gancarczyk 12'
0:2 - Przemysław Brychlik 45+1'
1:2 - Marcin Kluska 45+3'
2:2 - Krystian Pieczara 50'
2:3 - Marek Gancarczyk 69'
2:4 - Szymon Przystalski 77'
3:4 - Michał Zapaśnik 84'

Polonia Warszawa: Dominik Pusek - Przemysław Szabat, Daniel Choroś, Bazyli Kokot, Piotr Petasz - Bartosz Wiśniewski (79' Michał Stasz), Donatas Nakrosius, Michał Oświęcimka, Piotr Ćwik (44' Marcin Leszczyński), Marcin Kluska (76' Michał Zapaśnik) - Krystian Pieczara (76' Mariusz Marczak)

Odra Opole: Tomasz Weinzettel - Robert Trznadel, Szymon Przystalski, Łukasz Winiarczyk, Mateusz Peroński (55' Marek Gancarczyk) - Tomasz Wepa, Waldemar Gancarczyk, Marcin Niemczyk (81' Marcin Stasiowski, Mateusz Gancarczyk, Rafał Brusiło (61' Damian Ałdaś) - Przemysław Brychlik (55; Dawid Wolny)

Żółte kartki: Szabat, Choroś, Petasz (Polonia) oraz Trznadel, Peroński, Niemczyk, Ałdaś, Gancarczyk (Odra)

Czerwone kartki: Pusek (Polonia) oraz Ałdaś - za 2 żółte (Odra)

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

< Przejdź na wp.pl