/ Znicz

Zabójstwo sędziego w Somalii. Popularny arbiter zginął tuż pod domem

Maciej Kmita

Somalia pogrążyła się w żałobie po zabójstwie przewodniczącego komitetu sędziowskiego tamtejszego związku piłki nożnej (SFF), Osmana Jamy Diraha. Cieszący się dużą popularnością działacz został zastrzelony w czwartek wieczorem.

Do zabójstwa doszło nieopodal domu Osmana Jamy Diraha w stolicy Somalii, Mogadiszu.

- Został zabity w drodze z meczetu do domu w dzielnicy Wardhigley. Dwóch uzbrojonych w pistolety mężczyzn oddało w niego kilka strzałów - mówi były reprezentant Somalii w piłce nożnej, a prywatnie przyjaciel ofiary, Anas Ali Mohamud.

Motywy, którymi kierowali się zabójcy, nie są jasne i do tej pory nikt nie przyznał się do zamachu na działacza.

- Ludzie sportu i działacze somalijskiej federacji nigdy wcześniej nie byli celem zamachów, ponieważ nie angażujemy się w politykę - dodaje Mohamud.

Dirah przed laty był najlepszym somalijskim arbitrem - miał status sędziego międzynarodowego. Cieszył się w kraju dużą popularnością. Po zakończeniu kariery poświęcił się pracy działacza SFF i był szefem komitetu sędziowskiego federacji. Miał 52 lata.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Kowalczyk "pakuje". Kot na wakacjach 

< Przejdź na wp.pl