PAP/EPA / Andresa Gebert / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk odpiera atak Javiego Martineza

Lewadowski jak maszyna. Nawet Teodorczyk na niego nie wpłynął

Karol Wasiek

Robert Lewandowski do perfekcji opanował sztukę strzelenia rzutów karnych. W meczu z Anderlechtem Bruksela (3:0) jego uwagę próbował rozproszyć Łukasz Teodorczyk, ale niewiele wskórał.

11. minuta meczu Bayern Monachium - RSC Anderlecht. Corentin Tolisso świetnym podaniem obsłużył Roberta Lewandowskiego, który upadł na linii "szesnastki", bo pociągnął go Sven Kums.

Obrońca za to przewinienie otrzymał czerwoną kartkę, pozbawiając Belgów szans na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów od 2005 roku.

Przed wykonaniem jedenastki doszło do ciekawej sytuacji. Do Lewandowskiego podszedł Łukasz Teodorczyk. Napastnik Anderlechtu próbował rozproszyć uwagę kapitana reprezentacji Polski, ale niewiele wskórał.

"Lewy" podszedł do "jedenastki" i pewnie pokonał bramkarza. Polak do perfekcji opanował sztukę strzelenia rzutów karnych. To 25. kolejny rzut karny (strzela je przez trzy lata) pewnie wykorzystany przez naszego piłkarza.

Bayern pokonał Anderlecht 3:0.

ZOBACZ WIDEO Niewidomi bohaterowie sportu
 

< Przejdź na wp.pl