LM: Juventus wraca do Barcelony. Pojedynek polskich strzelb

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Paolo Dybala cieszy się po strzelonej bramce
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Paolo Dybala cieszy się po strzelonej bramce

Nie minęło pół roku i Juventus Turyn ponownie zagra w Barcelonie. W Monachium mogą wystąpić Robert Lewandowski i Łukasz Teodorczyk. W Lidze Mistrzów zadebiutuje Karabach Agdam z Jakubem Rzeźniczakiem. Startuje faza grupowa.

19 kwietnia Juventus Turyn zremisował bezbramkowo na Camp Nou. To był zwycięski remis, w stu procentach satysfakcjonujący dla mistrza Włoch. Przyjechał do Katalonii z przewagą 3:0 i jedyne, co musiał zrobić w rewanżu, to pilnować przeciwnika. Barcelonie nie pozwolił nawet pomyśleć o odrobieniu strat. - Moglibyśmy grać cały dzień i nie stracić gola - skwitował trener Massimiliano Allegri.

Zwycięstwo w tamtym dwumeczu o półfinał Ligi Mistrzów zapewnił turyńczykom Paulo Dybala. Na strzelenie Barcelonie dubletu potrzebował kwadransa. Także teraz jest w niecodziennej formie. Do bramki trafia w każdym meczu Juventusu. Dwa razy w Superpucharze Włoch, pięć razy w Serie A i prowadzi w klasyfikacji strzelców razem z Mauro Icardim.

Także piłkarz z Ameryki Południowej, tyle że Urugwajczyk, Marcelo Zalayeta dał Juventusowi jedyną w historii wygraną w Barcelonie. Był rok 2003 i tak samo jak w poprzednim sezonie, drużyny mierzyły się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. We wtorek zagrają po raz pierwszy w grupie.

Na krajowym podwórku klubom wiedzie się niemal identycznie. Nie przeżywały długo przegranej walki o superpuchar i w lidze odniosły komplet trzech zwycięstw. Barcelona strzeliła dziewięć goli, nie straciła żadnego. Biorąc pod uwagę, że nigdy nie wygrała w Turynie, powinna przynajmniej spróbować zaatakować u siebie.

ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Do pojedynku polskich strzelb dojdzie w Monachium. W ataku Bayernu może wystąpić Robert Lewandowski, a Łukasz Teodorczyk w roli napastnika RSC Anderlechtu. Przed wyjazdem do Niemiec mistrz Belgii wreszcie zwyciężył w lidze 3:2 z KSC Lokeren. Teraz będzie pracować na pierwszą w sezonie wiktorię na wyjeździe. Wygrana w Monachium byłaby przełamaniem w dużym stylu. Anderlecht to jedyny w historii klub z Belgii, który na stadionie Bayernu zwyciężył. Było to w 2008 roku.

Siłą Karabachu Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów była defensywa. Mistrz Azerbejdżanu bił się w nich od 11 lipca. W sześciu meczach stracili tylko dwa gole. Regularnie pomagał mu Jakub Rzeźniczak, dla którego historyczny awans Karabachu do fazy grupowej, był drugim z rzędu w karierze. Właśnie Rzeźniczak był gościem konferencji prasowej przed pierwszym starciem na wyjeździe z Chelsea FC.

- Przeciwnik jest silniejszy od nas, ale nie brakuje nam pewności siebie. Nie poddajemy się i zrobimy wszystko na co nas stać, żeby wygrać tę grupę. W poprzednim sezonie grałem przeciwko Alvaro Moracie. W dwóch meczach z Legią strzelił jednego gola. Mam nadzieję, że go powstrzymam - liczy Rzeźniczak.

Pierwszym klubem w karierze wspomnianego Moraty było Atletico Madryt. Przed jego następcami mecz z AS Roma na wyjeździe. Ekipa Łukasza Skorupskiego powraca do fazy grupowej po roku nieobecności dzięki wicemistrzostwu Włoch. Już bez Francesco Tottiego i Luciano Spallettiego, a z młodym Eusebio Di Francesco na ławce, dla którego będzie to największe wyzwanie w karierze szkoleniowca. W weekend rzymianie niespodziewanie wypoczywali, ponieważ ich mecz z Sampdorią Genua nie odbył się.

1. kolejka fazy grupowej:

GRUPA A:

Manchester United - FC Basel / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

Benfica Lizbona - CSKA Moskwa / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

GRUPA B:

Bayern Monachium - RSC Anderlecht / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

Celtic Glasgow - Paris Saint-Germain / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

GRUPA C:

Chelsea FC - Karabach Agdam / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

AS Roma - Atletico Madryt / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

GRUPA D:

FC Barcelona - Juventus Turyn / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

Olympiakos Pireus - Sporting Lizbona / wt. 12.09.2017 godz. 20.45

Źródło artykułu: