PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)

Armenia - Polska. Robert Lewandowski: Od początku pokazywaliśmy, kto chce wygrać

Łukasz Witczyk

Robert Lewandowski zdobył hat-tricka w meczu z Armenią, a Polska wygrała 6:1. Tym samym napastnik Bayernu Monachium został najlepszym strzelcem w historii polskiej reprezentacji.

Reprezentacja Polski już w 2. minucie objęła prowadzenie po golu Kamila Grosickiego. Bramka ta ułożyła spotkanie. Polacy dalej atakowali i szybko zdobywali kolejne gole. Trzy na swoim koncie zapisał Robert Lewandowski, dzięki czemu w klasyfikacji najlepszych strzelców polskiej kadry wyprzedził Włodzimierza Lubańskiego. - Cieszę się, że udało mi się to zrobić przed trzydziestką. Będę się starał dalej strzelać - rzucił Lewandowski.

- Udało mi się wyjść na prowadzenie, ale nie tylko z tego powodu jestem szczęśliwy. Okazale wygraliśmy na ciężkim terenie. Od początku pokazywaliśmy, kto chce wygrać i strzelać bramki. Poza pierwszymi 10 minutami drugiej połowy, to gdy zaczęliśmy grać piłką sytuacje same się tworzyły - powiedział Lewandowski w rozmowie z reporterem Polsatu.

Polacy zagrali dobry mecz, unikali błędów i pewnie wygrali. - Przeanalizowaliśmy błędy jakie popełnialiśmy w poprzednich meczach. Wiedzieliśmy co mamy poprawić. Chcieliśmy wykonywać założenia i wydaję mi się, że to robiliśmy. Ormianie mieli jedną sytuację, strzelili bramkę. Zdarza się, choć lepiej zapobiegać takim sytuacjom - ocenił Lewandowski.

- Byłem zagrożony żółtymi kartkami i bez sensu było walczyć za wszelką cenę. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Ostatnie 15-20 minut nie chcieliśmy się nabiegać. Musimy pozostać skoncentrowani niezależnie od wyniku meczu Czarnogóry z Danią - dodał Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO Dziennikarze WP SportoweFakty po zwycięstwie Polski z Armenią: To my dyktujemy warunki i to my jesteśmy najlepsi 

< Przejdź na wp.pl