Getty Images / Marco Luzzani / Stringer / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon zapłakany

Gianluigi Buffon cały we łzach. Zakończył karierę w reprezentacji

Jacek Stańczyk

To jest widok, który przygnębia i łamie serce. Zapłakany Gianluigi Buffon po meczu ze Szwecją zakończył grę w reprezentacji Włoch. Italia przegrała baraż i nie zagra na mistrzostwach świata w Rosji.

- To jest mój ostatni mecz w kadrze. Przepraszam. Wszyscy przepraszamy. Zawiedliśmy cały kraj - wydusił z siebie w telewizyjnej pomeczowej rozmowie. Zalany łzami, niepotrafiący pogodzić się z rzeczywistością.

A ta jest następująca. Włosi w poniedziałek zremisowali w Mediolanie ze Szwecją 0:0 i przegrali dwumecz, którego przegrać sobie nie wyobrażali (w pierwszym meczu było 1:0 dla Szwecji). Na mundialu nie zagrają po raz pierwszy od 1958 roku! Ich nieobecność jest sensacją. 

Buffon miał plan, żeby z drużyną narodową pożegnać się po rosyjskim turnieju. Byłby to jego szósty mundial w karierze. Po raz pierwszy był w kadrze na MŚ w 1998 roku. W 2006 roku zdobył mistrzostwo świata. Chyba najczęstszym słowem, które pojawia się teraz w sieci to "legenda". Tak napisał o nim na Twitterze choćby Robert Lewandowski. 

Pierwsze powołanie do włoskiej reprezentacji dostał w 1997 roku. Rozegrał dla niej 167 meczów.

ZOBACZ WIDEO: Kto za Roberta Lewandowskiego? Kosecki i Saganowski przedstawili swoje pomysły
 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl