Newspix / Pawel Andrachiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Krystian Miś

Czytaj w "PN": Tym Misiem otwieramy oczy niedowiarkom

Piłka Nożna

Przebył krętą drogę do ekstraklasy. Rok 2017 był jednak przełomowym momentem w piłkarskim życiu Krystiana Misia. Zadebiutował w Koronie Kielce i otrzymał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski.

Paweł Gołaszewski: Lubisz oglądać filmy?

Krystian Miś: Pewnie, że tak . Oglądam to, co polecą znajomi, albo kiedy zobaczę dobrą ocenę na forum internetowym.

Chodzisz do kina?

Czasami, ale nieregularnie.

Może wstydzisz się, żeby cię fani nie zaczepiali?

Na razie nie mam z tym problemów. Miałem tylko jedną sytuację, kiedy mały chłopiec podszedł do mnie w sklepie. Byłem bardzo zaskoczony, ponieważ nie byłem ubrany w rzeczy klubowe, w dodatku miałem kaptur na głowie. Poprosił o zdjęcie, nie odmówiłem. Chyba musiał to być zawodnik Korony z drużyn młodzieżowych…

Ile razy widziałeś słynną komedię Stanisława Barei "Miś"?

Ani razu. Widziałem tylko pojedyncze sceny.

Który cytat najbardziej zapadł ci w pamięć?

Ten, który często pojawia się we wpisach na portalach społecznościowych Korony: "Tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom". Powoli to zdanie staje się moim mottem. Pod wieloma zdjęciami czy filmikami z moim udziałem pojawia się ten tekst w komentarzach.

(...)

Jak się odnajdujesz w reprezentacji Polski do lat 21?

Na razie to nie zagrałem. Ostatnio miałem znaleźć się w osiemnastce na mecz z Danią, ale przeszkodziła kontuzja. Liczyłem, że dostanę kilka minut… Trening nigdy nie jest odwzorowaniem meczu. Wypracujesz schematy i warianty rozegrania, ale nie przeniesiesz zachowań typowo meczowych. Zawsze lepiej wyglądam w spotkaniu o stawkę.

Jak się czułeś, kiedy jechałeś na pierwsze zgrupowanie?

Dumny! To był jeden z najważniejszych dni w moim piłkarskim życiu. Jednocześnie trochę się bałem. Zupełna nowość – nie jadę pokopać tak sobie, ale pokazać, że warto mi zaufać. Zawsze tak mam, że muszę stawiać sobie kolejne cele. Powołanie było zwieńczeniem pracy w ostatnich miesiącach. Fajna sprawa z tą kadrą, polecam! Do tej pory oglądałem filmiki na Łączy Nas Piłka, a teraz sam brałem w nich udział.

Już się zaaklimatyzowałeś?

Z nikim wcześniej się nie znałem. Nie byłem powoływany do kadr juniorskich. Nawet nie jeździłem na kadrę województwa dolnośląskiego.

(...)

Cała rozmowa do przeczytania w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna". 

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" z kolejnym golem. Powinien mieć dwa? Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl