WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Łukasz Trałka w barwach Lecha

Trzech nieobecnych w Lechu Poznań na mecz z Koroną Kielce

Szymon Mierzyński

Lech Poznań nadal nie może grać w optymalnym składzie. W wyjazdowym meczu z Koroną Kielce trener Nenad Bjelica musi się obejść bez trzech zawodników.

Wykluczony jest oczywiście występ Macieja Makuszewskiego, który kontynuuje rehabilitację po zerwaniu więzadeł i do gry wróci najwcześniej w maju. Do tego dochodzą absencje Łukasza Trałki oraz Thomasa Rogne.

Doświadczonego pomocnika czeka pauza za nadmiar żółtych kartek, zaś norweski stoper, który wciąż nie zadebiutował w Kolejorzu, nabawił się urazu. - Thomas ma problem ze ścięgnem Achillesa i w najbliższym spotkaniu nie będzie mógł grać - wyjaśnił Nenad Bjelica.

Do składu powraca z kolei Rafał Janicki, którego z powodu kartek zabrakło w starciu z Pogonią Szczecin (2:0).

Największą niewiadomą przed pojedynkiem w Kielcach jest obsada wolnego miejsca po Trałce na pozycji defensywnego pomocnika. Chorwacki szkoleniowiec może postawić na Jakuba Serafina, dać zadebiutować Jakubowi Moderowi, bądź przesunąć tam ze środka obrony Emira Dilavera. Najbardziej prawdopodobne jest to ostatnie rozwiązanie. Wtedy parę stoperów stworzyliby Nikola Vujadinović oraz Janicki.

Mecz Korona Kielce - Lech Poznań rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.00.

ZOBACZ WIDEO Dublet na przełamanie. Immobile dał wygraną Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl