Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Legenda Anderlechtu krytykuje Łukasza Teodorczyka. "To antypatyczna postać"

Maciej Kmita

- To antypatyczna postać. Może i ma osobowość, ale jak na napastnika ma słabe nogi - mówi o Łukaszu Teodorczyku Jan Mulder. Legendarny snajper Anderlechtu nie zostawia suchej nitki na reprezentancie Polski.

Ze względu na swój specyficzny sposób bycia Łukasz Teodorczyk nie jest ulubieńcem belgijskiego środowiska piłkarskiego. Reprezentant Polski jest łatwym celem nie tylko dla teoretycznie bezstronnych komentatorów, ale też dla ludzi związanych z Anderlechtem. Do grona naczelnych krytyków "Teo" należy m.in. był znakomity napastnik Fiołków (1965-1972) i Ajaksu Amsterdam (1972-1975), Jan Mulder.

73-letni Holender dziwi się, że fani Anderlechtu uwielbiają Teodorczyka, który w jego ocenie nie jest dobrą wizytówką 34-krotnych mistrzów Belgii.

- Kibice Anderlechtu chcą dziś wojowników, a nie piłkarzy technicznych. "Teo" marnuje mnóstwo okazji, a i tak pozostaje ich ulubieńcem. To dziwne. Może i ma osobowość, ale jak na napastnika ma słabe nogi - twierdzi Mulder.

Mulder, który strzelił dla Anderlechtu 91 ligowych goli, nie kryje się nawet z niechęcią do Polaka.

- "Teo" jest niesympatyczną postacią. Jest zamknięty w sobie, nie udziela wywiadów. Nie jest tylko napastnikiem Anderlechtu, ale wizytówką klubu. Ktoś taki powinien lepiej reprezentować klub. On tego nie robi, a mimo to jest uwielbiany. Może dlatego, że jest tym, kim każdy by chciał być: outsiderem, który robi to, co chce - zastanawia się Mulder.

Choć Teodorczyk jest powszechnie krytykowany, to w drugim sezonie z rzędu jest najskuteczniejszym graczem Anderlechtu. W kończących się rozgrywkach zdobył 14 bramek - 16 mniej niż rok temu, ale i tak najwięcej w zespole.

ZOBACZ WIDEO Anderlecht przegrał i stracił szansę na mistrzostwo. Łukasz Teodorczyk nie pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl