Getty Images / Epsilon / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak tryska dobrym humorem. Reprezentant Polski zażartował z Macieja Rybusa

Maciej Kmita

Zdobycie pierwszej bramki w barwach Lokomotiwu Moskwa wprowadziło Grzegorza Krychowiaka w doskonały humor. Po zwycięskim meczu z Kryljami Sowietow (1:0) reprezentant Polski zażartował z nieobecnego w Samarze Macieja Rybusa.

W spotkaniu z Kryljami Grzegorz Krychowiak strzelił swojego pierwszego gola w klubowej piłce od 6 stycznia 2016 roku, a przy okazji zapewnił mistrzowi Rosji pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Więcej o tym TUTAJ.

Nie może więc dziwić fakt, że po spotkaniu tryskał dobrym humorem. Maciej Rybus, który obchodził w niedzielę 29. urodziny, a który z powodu kontuzji nie mógł wziąć udziału w meczu, jeszcze w trakcie gry na Twitterze pogratulował rodakowi bramki.

"Dzięki i wszystkiego najlepszego. Teraz wiem, dlaczego nie przyjechałeś" - odpowiedział Krychowiak.

Reprezentant Polski nie tylko potrafi żartować z kolegów, ale ma też dystans do samego siebie. Na boisko w Samarze wybiegł w nowej fryzurze, która zwróciła uwagę kibiców. Fani porównują Krychowiaka do "wczesnego Antonio Cassano" albo sugerują, że pomocnik korzysta z usług tego samego fryzjera co Rybus i większość piłkarzy z rosyjskiej ligi.

"Cieszy zwycięstwo i pierwszy gol.. Nowa fryzura też jest w porządku. Brawo dla zespołu" - napisał Krychowiak na Twitterze.

28-latek jest zawodnikiem Lokomowitu od 24 lipca. Mistrz Rosji wypożyczył go z Paris Saint-Germain. Mecz z Kryljami był jego trzecim w barwach moskiewskiego klubu i trzecim, w którym rozegrał pełne 90 minut.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

< Przejdź na wp.pl