Getty Images / Carlos Ramirez / Na zdjęciu: Diego Maradona

Koniec brylowania Diego Maradony w mediach. Zabiera się do pracy

Dominika Pawlik

Jorge Cordoba i Luis Jerez zapewniają, że w klubie Dorados de Sinaloa wszyscy są bardzo zmotywowani i będą robić wszystko, żeby osiągnąć sukces pod skrzydłami Maradony. Koniec brylowania w mediach, czas na poważną pracę.

Diego Maradona miał już analizować następnego rywala - Los Cafetaleros de Tapachula, z którym jego zespół spotka się w najbliższy poniedziałek. Dla argentyńskiego gwiazdora będzie to debiut w roli szkoleniowca Culiacan.

Zawodnicy i asystenci wyjawili, że podczas pierwszych dni w Meksyku Maradona koncentrował się na poznawaniu swojego zespołu oraz badaniu możliwości przeciwników. Oglądał wideo oraz dyskutował ze sztabem.

Marcio Garcia Covelles, jeden ze współpracowników Maradony, powiedział Infobae, że nadszedł czas na odłożenie na bok gierek medialnych i zamieszania wokół byłego piłkarza. Teraz należy skupić się na pracy, by zespół awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie będzie to łatwe, ale nie jest niemożliwe.

Garcia został zatrudniony kilka dni temu, w kraju uważany jest za odkrywcę talentów i mówi się, że jest najodpowiedniejszą osobą, która może pomóc Maradonie. - To nie kwestia liczb, ale rosnącego zaangażowania, historia Kopciuszka się powtarza - wyjawił.

Asystent trener przyznał, że nadchodzący rywal jest już dokładnie analizowany. A on sam doradzał Maradonie, by zwrócił uwagę na to, co mówią kibice. A ci oczekują od niego i zespołu zaangażowania.

Wcześniej Maradona pracował także w Al-Fujairash SC (Zjednoczone Emiraty Arabskie), Club Deportivo Riestra (Argentyna) i Al-Wasl (Zjednoczone Emiraty Arabskie). W latach 2008-2010 pełnił natomiast funkcję selekcjonera reprezentacji swojej ojczyzny.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Reprezentanci poznali Brzęczka. Glik opowiedział o zmianach pod wodzą nowego trenera 

< Przejdź na wp.pl