Agencja Gazeta / Marcin Stępień / Na zdjęciu: Robert Gumny

Robert Gumny: Wyjazd na kadrę to był dla mnie stracony czas

Szymon Mierzyński

Pobyt Roberta Gumnego na zgrupowaniu kadry U-21 wzbudził duże zdziwienie, a dziś sam piłkarz nie kryje, że decyzja Czesława Michniewicza mu nie pomogła. - To był dla mnie stracony czas - stwierdził.

Obrońca Lecha Poznań długo wracał do zdrowia po artroskopii kolana, mimo to na początku października znalazł się w grupie zawodników, którzy mieli uczestniczyć w zgrupowaniu reprezentacji młodzieżowej. Rozegrała ona wkrótce mecze z Danią (1:1) oraz Gruzją (3:0).

Robert Gumny w tych potyczkach nie wystąpił, co było do przewidzenia już wcześniej, bo wtedy nie miał za sobą nawet przetarcia w Kolejorzu. - Powołanie do kadry było kontrowersyjne, gdyż nie zdążyłem zagrać nawet w rezerwach. Dzwonił do mnie trener Michniewicz i powiedział, że chce mnie zobaczyć na treningach. Potem zdecydował, że skoro grałem w eliminacjach, to powinienem polecieć do Danii. Liczyłem, że zagram chociaż z Gruzją, ale nie dostałem szansy - relacjonuje 20-latek.

Dziś obrońca Lecha nie ma wątpliwości - podczas ostatniej przerwy lepiej byłoby pozostać w klubie. - To był dla mnie stracony czas. Gdybym był w Poznaniu, popracowałbym więcej i może szybciej wróciłbym na boisko. Tymczasem po powrocie ze zgrupowania musiałem jeszcze wystąpić w III lidze i dopiero później trafiłem do pierwszej drużyny - dodał.

Gumny łapał rytm w potyczce z Wierzycą Pelplin (4:1) i w ekipie Ivana Djurdjevicia zagrał dopiero 30 października - w przegranym 0:1 meczu 1/16 finału z Rakowem Częstochowa.

Teraz młody obrońca liczy, że wreszcie zacznie występować regularnie. - Przerwa trwała długo, bo zabieg przeszedłem w Rzymie, więc nie miałem możliwości zbyt częstego kontaktu z doktorem. On sam też długo nie określał terminu mojego powrotu na boisko. Kolano potrzebowało trochę czasu, żeby dojść do pełnej sprawności - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Świetne interwencje Artura Boruca. Bournemouth pokonało Norwich City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl