Kamil Hempel: To będzie najtrudniejszy mecz

Paweł Patyra

Przeciętnymi wynikami osiąganymi w rundzie wiosennej lublinianie spowodowali, że ostatni mecz sezonu zadecyduje o ich ligowym bycie. Muszą oni wygrać w Gorzowie Wielkopolskim, aby zapewnić sobie prawo gry w barażach o utrzymanie.

W minionej kolejce Motor przegrał z Dolcanem Ząbki, zaś GKP pokonał Wartę, dzięki czemu wyprzedził lubelską drużynę w tabeli o 1 punkt. Beniaminkowi wystarczy więc remis. W pojedynku o takim ciężarze gatunkowym ważna będzie odporność psychiczna piłkarzy. - Myślę, że będzie to najcięższy mecz. Nie chodzi tylko o boisko, ale o kwestie psychologiczne - jak podejdziemy do tego meczu. Na pewno trzeba wyjść, powiedzieć sobie, że to ostatni mecz o wszystko. Okazuje się, że droga, którą przeszliśmy zaprowadziła nas do tego piątkowego meczu i jest on najważniejszy w sezonie - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przekonuje Kamil Hempel.

Przed rozpoczęciem rozgrywek 21-letni pomocnik przez dłuższy czas przebywał na testach w Gorzowie Wielkopolskim. Ostatecznie jednak nie podpisano z nim kontraktu, przez co rundę jesienną musiał spisać na straty. Jaką ma on receptę na pokonanie GKP? - Jedyna szansa to zagrać w Gorzowie bez żadnych kalkulacji i postarać wygrać. Tylko to nam pozostaje, nie ma innej możliwości. Musimy "spiąć się" i oddawać więcej strzałów na bramkę - ocenia Hempel, mając na uwadze, że wiosną Motor zdobył tylko 7 bramek.

Były gracz włoskiej Perugii nie może być pewny, że trener Ryszard Kuźma postawi na niego w tym ważnym meczu. Dotychczas zaliczył on zaledwie 5 występów i żadnego w pełnym wymiarze czasowym. - Staram się, podchodzę do tego profesjonalnie. Niedawno zagrałem dwa razy w pierwszym składzie. Jeżeli trener uważa, że są takie mecze, kiedy mam usiąść na ławce, to siadam. A jak wchodzę to staram się grać jak najlepiej - przyznaje wychowanek Miedzi Legnica.

< Przejdź na wp.pl