Reuters / Na zdjęciu: Anthony Joshua (P) trafia ciosem podbródkowym Władimira Kliczkę (L)

Władimir Kliczko wspomina porażkę z Anthonym Joshuą. "To był jeden z najlepszych dni w karierze"

Robert Czykiel

Władimir Kliczko nie zapomina o porażce, po której zakończył karierę. Ukraiński pięściarz jednak jest wdzięczny swojemu rywalowi, o czym napisał w drugą rocznicę.

29 kwietnia 2017 roku kibice zobaczyli wielkie bokserskie widowisko. Władimir Kliczko i Anthonym Joshuą stoczyli ringową wojnę, którą ostatecznie wygrał drugi z nich. Brytyjczyk znokautował swojego rywala w jedenastej rundzie, a niedługo później "Doktor Stalowy Młot" ogłosił, że kończy karierę.

Witalij Kliczko: Chciałem urwać Joshui głowę >>

Ukraiński pięściarz od tamtej pory nie stoczył żadnej walki. W drugą rocznicę jednak wrócił do swojej porażki. Zaskoczył fanów, bo podziękował swojemu pogromcy.

"Choć nie wygrałem tytułu 29 kwietnia 2017 roku, to był to jeden z najlepszych dni w mojej bokserskiej karierze. Dziękuję Anthony Joshua za bycie idealnym przeciwnikiem i częścią mojej obsesji, by ponownie zostać mistrzem!" - napisał na Twitterze.

Władimir Kliczko o powrocie na ring: Nigdy nie mów nigdy >>

Ostatnio dużo plotkuje się na temat wznowienia kariery przez Kliczkę. Ukrainiec jest kuszony przez platformę DAZN. Podobno przekona go oferta w wysokości 100 mln dolarów.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): ostatnia walka Jurkowskiego? "Przede mną inne wyzwania związane z nowym projektem"
 

< Przejdź na wp.pl