Transfery. Real Madryt już myśli o wzmocnieniach. Priorytetem środkowy pomocnik
Real Madryt ma wielkie problemy z wygrywaniem meczów w Lidze Mistrzów. Już w październiku Królewscy doszli do wniosku, że potrzebują kolejnych wzmocnień.
Ponad 300 mln euro przeznaczył latem Real Madryt na nowych piłkarzy. Lwią część tej sumy pochłonął transfer Edena Hazarda (100 mln euro), który do tej pory okazuje się wielkim rozczarowaniem. O ile w rozgrywkach Primera Division udaje się Los Blancos skutecznie tuszować problemy, to w Lidze Mistrzów Królewscy rozgrywają najgorszy sezon w 117-letniej historii klubu (Zobacz szczegóły-->).
Najlepszym rozwiązaniem dla klubu mają być... kolejne transfery. Dziennik "Marca" dowiedział się, że trener Zinedine Zidane i prezydent Florentino Perez już planują zimowe wzmocnienia. "Klub potrzebuje transferów w środku pola. Zanim jednak kogoś kupi, musi najpierw sprzedać zawodników" - czytamy w największej gazecie w Hiszpanii.
Okładka czwartkowej gazety "Marca":
Hiszpańskie źródło nie wymieniło żadnych piłkarzy, których chce sprzedać Real, jednak najdroższym zawodnikiem w dalszym ciągu może być Gareth Bale, który wyceniany jest na 100 mln euro.
Zobacz także: The Reds lepsi w wielkim widowisku
Zobacz także: Dominik Furman: Nie jestem głupi, znam hierarchię
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Radosław Majecki z powołaniem do reprezentacji. "Jego kariera jest budowana na przykładzie Fabiańskiego"