Odra Opole - Polonia Warszawa 1:1 (wypowiedzi pomeczowe)

Mateusz Dębowicz

Po zakończeniu szczęśliwie zremisowanego meczu Odry Opole z Polonią Warszawa, gospodarze zgodnie podkreślali jak cenny jest punkt zdobyty w pojedynku z ligowym potentatem. U gości panował natomiast żal, bo w końcówce dali sobie wyrwać niemal pewne zwycięstwo.

Papa Samba Ba (obrońca Odry Opole): Grając u siebie powinno się wygrywać. Polonia to dobry zespół, ale my chcieliśmy jak najlepiej wykonać naszą pracę i przyniosło to efekt w postaci remisu. To na pewno dobry i sprawiedliwy wynik. Nie grałem dzisiaj dobrze, ale to mój pierwszy mecz i potrzebuję jeszcze kilku spotkań, żeby osiągnąć pełną dyspozycję. O bramce mogę powiedzieć tylko tyle, że bramkarz popełnił błąd, a ja to wykorzystałem. Miałem szczęście, ale tak już jest, że ktoś musi popełnić błąd, żeby inny mógł się cieszyć.

Łukasz Ganowicz (obrońca Odry Opole): Doceniamy siłę rywala. U siebie zawsze gramy o trzy punkty, ale ten wynik uważam za dobry. W drugiej połowie musieliśmy zagrać ofensywnie. Nawet po stracie zawodnika nie cofnęliśmy się. Będąc w takiej sytuacji lepiej było zaryzykować i zaatakować. Lepiej poświęcić gola, który nic by nie zmienił, kiedy można liczyć również na jego zdobycie.

Krzysztof Bąk (pomocnik Polonii Warszawa): Myślę, że z przebiegu meczu to nam należały się trzy punkty. W piłce nie liczy się jednak wrażenie artystyczne, ale to ile bramek się strzeli i dzisiaj skończyło się na 1:1. Żadna z drużyn nie zaprezentowała dzisiaj wielkiej piłki, między innymi z powodu stanu boiska. Był to typowy mecz walki na całym boisku, od jednej do drugiej bramki. Myślę, że mimo wszystko ten pojedynek mógł się podobać kibicom.

< Przejdź na wp.pl