PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Flavio Paixao

PKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Flavio Paixao jeszcze się nie skończył. Fantastyczna passa kapitana gdańszczan

Sebastian Zwiewka

Lechia Gdańsk może polegać na kapitanie. Flavio Paixao kontynuuje niesamowitą serię - zdobył osiem ostatnich bramek swojego zespołu w PKO Ekstraklasie. A jeszcze jesienią pojawiły się głosy, że to już schyłek kariery Portugalczyka.

Flavio Paixao odzyskał skuteczność. Początek sezonu nie przebiegał po myśli kapitana Lechii Gdańsk, ale teraz Piotr Stokowiec może na nim polegać. Portugalczyk był autorem ośmiu ostatnich trafień drużyny z Trójmiasta w PKO Ekstraklasie. A jeszcze jesienią pojawiły się głosy, że kariera 35-latka zbliża się do końca.

- Dla mnie to żart. Nie słucham opinii innych ludzi. Gdy przychodzi słabszy okres, to trzeba pracować jeszcze ciężej - wtedy uda się wrócić do dobrej formy. Nie wiem, ile strzelę bramek w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz czeka mnie odpoczynek w domu, a w ciągu tygodnia popracuję, aby ten dorobek powiększyć - powiedział Flavio Paixao po piątkowym spotkaniu z Piastem Gliwice (1:0).

Gdańszczanie pokonali na własnym boisku podopiecznych Waldemara Fornalika i złapali wiatr w żagle przed kolejnymi spotkaniami. Ostatnie miesiące nie były dla biało-zielonych najlepsze. Na światło dzienne wyszły zaległości finansowe wobec piłkarzy. - To był dla nas bardzo ważny mecz. Zdobyliśmy trzy punkty, więc jestem bardzo szczęśliwy z postawy naszej drużyny. Wszyscy pracowaliśmy na ten wynik - dodał.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"
 

Lechia pokonała Piasta już po raz trzeci w trwającym sezonie. Za miesiąc dojdzie do następnej potyczki. Gliwiczanie przyjadą do Gdańska na mecz w ramach Totolotek Pucharu Polski. - To dla nas odległa przyszłość, nie myślimy jeszcze o tych rozgrywkach. Koncentrujemy swoją uwagę na wyjazdowym starciu z Lechem Poznań. Nie ma co ukrywać - każdy mecz w PKO Ekstraklasie jest trudny. Piast to bardzo dobra drużyna. Wygraliśmy, ale nie zamierzamy się zatrzymywać. Do Poznania jedziemy po zwycięstwo - zapowiedział 35-latek.

Passa Flavio Paixao robi wrażenie. Portugalczyk mógł ją poprawić, jednak przestrzelił rzut karny. - Nie miało to wpływu na moją dalszą grę. Czasami pudłujesz z jedenastu metrów i musisz się z tym pogodzić. Cały czas mówię, że o wszystkim decyduje głowa. Moja mentalność jest akurat na wysokim poziomie i byłem gotowy, aby się z tym zmierzyć. Popełniłem błąd. Najważniejsza jest reakcja na takie niepowodzenie. W moim przypadku zadziałało, bo zdobyłem jedynego gola - stwierdził.

W pierwszym składzie Lechii pojawił się młody Kacper Urbański. - Zagrał naprawdę dobrze. Kacper i Kuba Kałuziński mają spory talent. Muszą tylko pracować, a klub powinien dbać o pewne sprawy. Uważam, że są piłkarzami, w których drzemie ogromny potencjał. Cieszę się, że trener daje szansę młodzieży. Krok po kroku idą do przodu, już teraz pokazują jakość. Widać, że dobrze czują się w naszym zespole - podsumował kapitan gdańszczan.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Wielki dzień dla 15-letniego Urbańskiego. "Piłkarzem jest się od szyi do czubka głowy"
Zobacz także
: PKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Waldemar Fornalik: Jorge Felix mógł strzelić trzy gole

< Przejdź na wp.pl