Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Iker Casillas

Piłka nożna. Utrzymano wyrok dla agenta, który sprowadził Ikera Casillasa do Porto

Waldemar Ossowski

Santos Marquez Gonzalez - agent, który przyczynił się do przejścia Ikera Casillasa z Realu Madryt do FC Porto - najbliższe cztery lata może spędzić w więzieniu. Trybunał Sprawiedliwości utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji z lipca 2019 roku.

Stwierdzono, że Marquez oszukał swojego byłego partnera biznesowego, przekonując go, że Iker Casillas zamierza dołączyć do zespołu z ligi MLS. W związku z tym, prowizja z tego transferu miała trafić na konto agencji Mallorca Viva SL. 

Firma zapłaciła więc Marquezowi ponad 9 tysięcy euro za udział w negocjacjach, ale wspomniana prowizja nie mogła wpłynąć na konto agencji, gdyż Marquez zwrócił się do menedżera Casillasa, Carlo Cutropii, by negocjować przejście bramkarza do FC Porto

Sąd uznał Marqueza za winnego oszustwa i skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 2166 euro. 

Casillas spędził w FC Porto cztery sezony i zdobył mistrzostwo oraz Superpuchar Portugalii. W 2019 roku na jednym z treningów dostał zawału serca i jego życie było zagrożone. Po pewnym czasie wrócił do treningów. W lutym 2020 roku zdecydował się oficjalnie zakończyć karierę.

Czytaj także:
Właściciel Sampdorii jest zaniepokojony. "Co będzie, jeśli ktoś się zakazi?"
SC Cambuur pozbawione awansu. "Największa hańba w historii holenderskiego sportu"

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Klich ma plan na życie po karierze piłkarskiej? "Chętnie bym w to wszedł!"
 

< Przejdź na wp.pl