Fortuna I liga: lider był w opałach. Podbeskidzie Bielsko-Biała uratowało remis

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Krzysztof Dzierzawa / Na zdjęciu: Bartosz Jaroch (z lewej) i Hubert Tomalski (z prawej)
Newspix / Krzysztof Dzierzawa / Na zdjęciu: Bartosz Jaroch (z lewej) i Hubert Tomalski (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Podbeskidzie Bielsko-Biała miało spodziewanie trudną przeprawę w meczu z Puszczą Niepołomice. Lider Fortuna I ligi doprowadził do remisu 2:2 w ostatnim kwadransie. Górale stracili punkty w drugim spotkaniu z rzędu.

Starcie zapowiadało się interesująco już na papierze. Podbeskidzie jest liderem, niepokonanym w 2020 roku, który od początku sezonu przegrał tylko raz na własnym stadionie. Z kolei Puszcza stała się objawieniem rundy wiosennej, która została ograna tylko w jednym spotkaniu wyjazdowym. Spośród pierwszoligowców drużyny z Bielska-Białej i z Niepołomic najdłużej nie poniosły porażki.

Konfrontacja nie rozczarowała i od początku dużo działo się na boisku. Już w 5. minucie Podbeskidzie objęło prowadzenie. Był to efekt praktycznie pierwszego szturmu lidera. Michał Rzuchowski strzelił na 1:0 po akcji rozegranej na prawym skrzydle przez Bartosza Jarocha oraz Karola Danielaka. Szczególnie rajd tego pierwszego robił wrażenie.

Lider rozpoczął mecz w wymarzony sposób, ale nie potrafił kontrolować sytuacji. Może poczuł się zbyt komfortowo, a Puszcza potwierdziła, że w rundzie wiosennej jest niebezpieczna. W 26. minucie Michał Klec strzelił gola na 1:1 po podaniu Maksymiliana Sitka, a asystent w 42. minucie sam zdobył bramkę na 2:1. Tak Klec, jak i Sitek umieścili piłkę w siatce przeciwnika po raz pierwszy w barwach klubu z Niepołomic.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

Podbeskidzie było w szoku, ponieważ rozsądnie broniący i energicznie atakujący przeciwnik potrafił już w pierwszej połowie odwrócić wynik. Teraz to bielszczanie mieli za zadanie odpowiedzieć. Puszcza nie mogła z kolei za wcześnie poczuć, że ma komplet punktów w kieszeni.

Trener Podbeskidzia dokonał dwóch zmian już w przerwie. Wprowadził Tomasza Nowaka i Mateusza Sopoćkę za obciążonych kartkami Michała Rzuchowskiego oraz Filipa Laskowskiego. Gospodarze osiągnęli przewagę w liczbie strzałów, ale nie były one groźne dla Karola Niemczyckiego. Górale zaczęli trochę chować się ze swoimi plecami i bali się wziąć odpowiedzialność za wynik.

W 62. minucie trzecim zmiennikiem w Podbeskidziu został Kamil Biliński. Drugi napastnik dołączył w przodzie do Marko Roginicia, a zszedł statystycznie najskuteczniejszy w zespole Karol Danielak. Kwadrans po tym ruchu trener Krzysztof Brede miał powód do zadowolenia. Właśnie akcja dublerów poskutkowała golem na 2:2 w 80. minucie. Mateusz Sopoćko efektownie przymierzył z okolic narożnika pola karnego po podaniu Tomasza Nowaka. W taki sposób uratował punkt drużynie z Bielska-Białej.

Podbeskidzie straci prowadzenie w tabeli, jeżeli Warta Poznań wygra w środę swój mecz z Bruk-Betem Termalicę Nieciecza. Trzecia Stal Mielec zmierzy się w 26. kolejce ze Stomilem Olsztyn i również stoi przed szansą odrobienia strat do Górali.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Puszcza Niepołomice 2:2 (1:2) 1:0 - Michał Rzuchowski 5' 1:1 - Michał Klec 26' 1:2 - Maksymilian Sitek 42' 2:2 - Mateusz Sopoćko 80'

Składy:

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Bartosz Jaroch, Dmytro Baszłaj, Aleksander Komor, Kacper Gach - Michał Rzuchowski (46' Tomasz Nowak), Rafał Figiel - Karol Danielak (62' Kamil Biliński), Filip Laskowski (46' Mateusz Sopoćko), Łukasz Sierpina - Marko Roginić.

Puszcza: Karol Niemczycki - Erik Cikos, Marcin Stefanik, Michał Czarny, Michał Mikołajczyk - Jakub Serafin, Longinus Uwakwe - Hubert Tomalski, Michał Klec (66' Wiktor Żytek), Maksymilian Sitek (75' Konrad Nowak) - Jewhen Radionow (83' Marcin Orłowski).

Żółte kartki: Rzuchowski, Laskowski, Komor, Gach (Podbeskidzie) oraz Serafin, Nowak, Niemczycki, Orłowski (Puszcza).

Sędzia: Paweł Malec (Łódź).

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
34
21
4
9
57:31
67
2
34
19
8
7
64:35
65
3
34
18
6
10
52:35
60
4
34
16
9
9
52:45
57
5
34
14
9
11
49:44
51
6
34
14
8
12
47:34
50
7
34
14
7
13
41:44
49
8
34
13
9
12
36:37
48
9
34
12
11
11
60:53
47
10
34
13
7
14
30:38
46
11
34
12
8
14
49:55
44
12
34
12
8
14
45:49
44
13
34
11
9
14
33:39
42
14
34
9
14
11
41:46
41
15
34
11
7
16
36:45
40
16
34
11
7
16
45:56
40
17
34
8
6
20
46:67
30
18
34
7
5
22
27:57
26

Czytaj także: Sandecja Nowy Sącz pokonała GKS 1962 Jastrzębie. Pościgi w meczu i w tabeli Czytaj także: Stal Mielec zwycięzcą kolejki. GKS Tychy dwa razy prowadził i przegrał

Źródło artykułu: