Poderwali drużyny do pościgów. Najlepsi I-ligowcy 25. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 25. kolejce zapunktowało aż siedem klubów, które w swoich meczach przegrywały. Efektowne gonitwy zaprezentowały między innymi Stal Mielec i Puszcza Niepołomice, które mają po dwóch zawodników w najlepszej jedenastce.

1
/ 11

GKS Bełchatów zwyciężył po raz pierwszy w rundzie wiosennej i pozostał ponad strefą spadkową. Brunatni przegrywali, a przy niekorzystnym wyniku musieli chronić się przed kolejnymi atakami Zagłębia Sosnowiec. Paweł Lenarcik stawał wtedy na wysokości zadania. Poradził sobie między innymi w pojedynku z liderem klasyfikacji strzelców Fabianem Piaseckim.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Puszcza Niepołomice złapała wiatr w żagle. W rundzie wiosennej tylko lider Podbeskidzie Bielsko-Biała zdobył więcej punktów niż podopieczni Tomasza Tułacza. Dobrze prezentuje się ostatnio Erik Cikos, zdyscyplinowany w obronie i zaangażowany w ofensywie. W wygranym 2:1 meczu z Wigrami Suwałki wykorzystał ostatnią szansę i w doliczonym czasie zapewnił Puszczy komplet punktów.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

3
/ 11

Drużyna z Podkarpacia jest największym wygranym 25. kolejki. Stal Mielec zbliżyła się na punkt do ekip będących na miejscach premiowanych awansem, a to efekt zwycięstwa 4:2 w Tychach. Mateusz Bodzioch dał prowadzenie mielczanom dopiero w 82. minucie. Zachował się najlepiej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i pokonał Konrada Jałochę.

4
/ 11

W wygranym 2:1 meczu z Wigrami Suwałki bramki zdobywali obrońcy. Zanim wspomniany Erik Cikos zapewnił Puszczy komplet punktów, do siatki trafił Marcin Stefanik. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umiejętnie osłonił piłkę i wkopał ją z bliska pod poprzeczkę. Prawie każda wizyta Stefanika i spółki w polu karnym Wigier, przy okazji stałego fragmentu gry, była niebezpieczna.

5
/ 11

Stomil zwyciężył 1:0 z Chojniczanką w pierwszym meczu pod wodzą Adama Majewskiego. Dużą pracę i w obronie i w ofensywie wykonał Janusz Bucholc. Uczestniczył w decydującej akcji bramkowej zakończonej strzałem Szymona Sobczaka oraz powstrzymał kontrataki przeciwnika.

6
/ 11

Odra Opole absolutnie nie rezygnuje z walki o utrzymanie na zapleczu PKO Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Dietmara Brehmera sprawiła niespodziankę i zwyciężyła 2:0 z Wartą Poznań. Przy obu golach uczestniczył Kacper Tabiś. Przy trafieniu Arkadiusza Piecha asystował, a później wywalczył rzut karny.

7
/ 11

Michał Kaput (Radomiak Radom, 1)

Radomiak wygrał dwa mecze z rzędu i dzięki temu okopał się w strefie barażowej. Pierwsza połowa nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. Zakończyłaby się remisem, gdyby nie Michał Kaput. Pomocnik perfekcyjnie przymierzył zza pola karnego, od słupka, do bramki. To było jego premierowe trafienie w sezonie i generalnie na zapleczu PKO Ekstraklasy.

8
/ 11

Lider był w opałach w konfrontacji z Miedzią Legnica. Po podstawowym czasie tracił gola oraz miał o jednego zawodnika mniej na boisku. W tym momencie za wykonanie rzutu rożnego zabrał się Rafał Figiel, a jego wrzutka została podsumowana strzałem Dmytro Baszłaja na 2:2. Generalnie pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała wyróżniał się w centrum boiska i sam mógł strzelić gola.

9
/ 11

Po restarcie jest w wysokiej formie. W wygranym 2:1 spotkaniu w Jastrzębiu-Zdroju był motorem napędowym i reżyserem akcji Sandecji. To on wykonał wrzutkę z rzutu wolnego przed golem Dawida Szufryna. Także on ustalił wynik uderzeniem z rzutu karnego. Często starał się uruchamiać Mateusza Klichowicza, oddał potężny strzał ze stałego fragmentu gry.

10
/ 11

Na zapleczu PKO Ekstraklasy gra pierwsze skrzypce. Prawie w każdym meczu udowadnia, że jest wzmocnieniem Stali Mielec. Michał Żyro kilkakrotnie zagroził golkiperowi GKS-u Tychy w wygranym 4:2 spotkaniu. Zaliczył asystę przy bramce Mateusza Maka, a na koniec podstawowego czasu sam strzelił gola i w ten sposób podsumował udany występ.

11
/ 11

Napastnik otworzył wynik w niespodziewanie wygranym 2:0 pojedynku z Wartą Poznań. Arkadiusz Piech jako pierwszy przedarł się przez statystycznie najlepszą defensywę ligi i po wymianie podań z Kacprem Tabisiem pokonał strzałem z ostrego kąta Adriana Lisa. W Odrze jest już tylko jeden skuteczniejszy zawodnik od Piecha, choć ten dołączył do klubu w trakcie sezonu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)